Młoda Polka -świadoma i odpowiedzialna.
/ 109.241.164.* / 2015-05-27 18:39
Reijo - Muszę Pana rozczarować, niczego nie palę, nawet papierosów:). Jestem osobą zdeterminowaną, która wiele zla, trudów w życiu doświadczyła, pomimo młodego wieku - także pracy za pensję niższą od najniższej krajowej i musiała utrzymać się sama,płacąc za mieszkanie, rachunki i codzienne życie. Tylko nawet wtedy nie narzekałam, bo wiedziałam, że od mojej ciężkiej pracy zależy moje jutro, nikt mi za darmo niczego nie da. I tylko systematycznością, odpowiedzialnością i mobilizacją, udało mi się znaleźć stabilizację, móc żyć spokojnie. Dzięki temu mogę pomagać najbliższym, którzy dziś są w równie trudnej sytuacji jak ja kiedyś. Ale nie poddaję się, dla nich, dla siebie - nie narzekam jak wszyscy, tylko dostrzegam każdą zmianę, drobiazgi co daje mi dodatkową motywację do pracy. My Polacy potrafimy narzekać tylko a to nie sprzyja zmianom, nawet jak coś pozytywnego się wokół nas zmienia, negujemy to. Proszę spojrzeć jak Polska dziś wygląda. Nie można zakłamywać rzeczywistości. Taki sposób postrzegania zawsze prowadzi do stagnacji, marazmu, destrukcji... Niestety. Nawet jak jest się pesymistą można małymi krokami dążyć do zmiany postrzegania tego co nas otacza. Ale Polacy niestety wolą narzekać (nie wszyscy), nic nie robić, czekać aż Państwo coś nam da niż samemu próbować zmienić swój los i dostrzegać pozytywy. Ci którzy wiedzą,że mam rację nie czekają na regulacje Państwowe,tylko sami próbują zmienić swój los. A że każdy ma prawo głosować jak mu się podoba jest oczywiste i bardzo dobrze, w końcu na tym polega demokracja. Nie rozumiem tylko dlaczego sami, świadomie" wybieramy to co już na pierwszy rzut oka wydaje się niemożliwe i pogrążające. Wynika to chyba z naszej kultury narzekania i braku choćby minimum chęci dostrzeżenia,że Polska i świat się zmienia. Odpowiadając na ostatnie zdanie, niestety nie zgodzę się z Panem, bo chociażby minimum wiedzy gospodarczej, ekonomicznej, zależności finansowych, wiedzy dot. globalizacji i wielu innych tematów powoduje,że nie pozwalamy sobą manipulować, na damy wmówić sobie, że można z pustego nalać, bo tego i Salomon nie potrafi. A to się właśnie stało w tych wyborach. Nie wszyscy muszą być ekonomistami, ale jeśli decydujemy o losie kraju, nie tylko o swoim własnym, warto zgłębić podstawowe informacje, hasła bez pokrycia. Naprawdę jestem normalną osobą, liczącą na spokój w naszym kraju, bez nienawiści, ciągłego obrzucania się błotem co ma miejsce na każdym kroku, choćby w Pana wypowiedzi - cyt."nie wiem co Pani pali...". NIC na szczęście:). Powiem Panu, co P. Prezydent elekt Duda, poza kamerami już w czasie kampanii mówił.: "dziś mówię, że coś jest białe a jutro będzie czarne i odwrotnie..ludzie zapomną". Jest to wiadomość usłyszana na własne uszy...szok!!!!. Przecież tak nie można traktować wyborców, tylko dlatego, że nie mają podstawowej wiedzy, że łatwo można im wszystko wmówić i zmanipulować. W Większości zagłosowali ludzie mieszkający na wsi ( z całym dla nich szacunkiem, sama pochodzę ze wsi, żeby nie było...choć mieszkam już kilkanastu lat w mieście, z powodu pracy) i młodzi ludzie, którzy naprawdę nie mają wiedzy merytorycznej, bo w takim wieku mają co innego w głowie-zabawę,rozrywkę a nie politykę. Znam studentów, którzy oddawali głos tak, jak Rodzice im kazali i to jest zatrważające,że w taki sposób decydujemy o losach kraju. Ale oby udało się już od sierpnie Prezydentowi spełnić wszystkie obietnice- wtedy będziemy płakali krokodylimi łzami, że nie mamy pieniędzy,bo musimy te obietnice sfinansować... Ja trzymam kciuki, aby się udało i jeśli kraj nie będzie na krawędzi kryzysu,czy upadku, jak Grecja - to pogratuluję i panu i P. Prezydentowi. Nie mam z tym problemu.
Pozdrawiam.