Odbicie po wielkiej przecenie
Money.pl
/ 2008-11-21 12:51
125487
/ 78.156.176.* / 2008-11-22 18:34
Stawierdzam, że ci eKSPERCI piszący komentarze piszą wypracowania o dziennym wykresie giełdowym, z powaznymi komentarzami nie mają nic wspólnego... czyżby praca przez plecy ? ŻENADA !!!!!! portal schodzi na psy.
olur
/ 2008-11-21 18:09
/
Bywalec forum
GPW zachowuje się jak drobny oszust.Indeksy DAX , CAC 40,FTSE 100 spadły w ciągu ostatnich 3 dni o12% , GPW o 1%.Jesteśmy jednym z najbiedniejszych krajów Europy,a GPW z jej śmieciowymi obrotami i coraz słabszymi spółkami to spekulacyjny krasnoludek.Z czym my się wygłupiamy-jesteśmy w stanie zbliżyc się do w/w gospodarek za 30 lat.Recesja dopiero sie zaczyna US spadnie jeszcze o 30% na koniec 2009 roku to daje jakieś 900 pkt. na WIG 20 ,więc po co to wszystko.Czy na w/w rynkach mógłby się zdarzyc cudofixing-nie ,bo tam nic takiego nie może funkcjonowac
antycudak
/ 86.63.146.* / 2008-11-23 15:03
Olur zapomniał podać dokładnej daty z 2009, kiedy nastąpi dołek po 30 % spadku w USA.
Dziwaczne wypociny.
DA-old
/ 217.172.247.* / 2008-11-21 20:20
Szanowny kolego!
GPW daje szansę nie drobnym ale całkiem poważnym szulerom! Niestety wprowadzenie na rynek tak dużej ilości funduszy zagranicznych daje olbrzymie możliwości do zawyżania, zaniżania i robienia dosłownie wszystkiego czego aktualnie potrzeba. I nie mam na myśli jedynie "inwestorów" z zachodu...
A jeśli ktoś ma złudzenia, że "rynek" rządzi na GPW niech nadal bezkrytycznie inwestuje...
semeo
/ 2008-11-21 12:51
/
Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
inwestorzy pozytywnie zareagowali przede wszystkim na informację z Citigroup o zaplanowanym na dziś spotkaniu rady dyrektorów, która będzie się zastanawiać co zrobić, aby ratować wartość rynkową spółki,
dopiero się mają spotkać, a już pozytywne reakcje, kto wie może umówili się na spotkanie przy piątkowej kawie:)
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i
poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie
odpowiedzialności.