Bo na tym właśnie polega polski fenomen biedy i nieróbstwa - odbiera się młodym, ambitnym, przedsiębiorczym, rentownym, efektywnym, mądrym, przewidującym, wspaniałym a rozdaje pasożytom i nieudacznikom. W efekcie chętnych do pracy na klasę pasożytniczą ubywa, a patogeny się kumulują. Nagradzanie złego zarządzania przez rząd to wspaniały system - może jeszcze premia za wykonanie planu strat jak w PRL'u? Nie brałem opcji, ale widzę, że to był błąd - następnym razem wezmę każdą ilość, bo przecież rząd przyjdzie z pomocą, nie pozwoli oczyścić rynku nie dość że ze spekulantów, to jeszcze nieudaczników.

Mało! Tyle kwiku jest wokół opcji - a dlaczego? Nikt jakoś nie zadał tego pytania. Czy aby nie jest tak, że "umoczył" kasę ktoś z rządu, lub jacyś kolesie? Matkom na macierzyńskim, które zawiesiły zus w dobrej wierze nie odpuszczono..., ale kolesiów trzeba ratować. Oj miał rację JKM - za okupacji władze były jednak bardziej sprawiedliwe niż nasze (?) własne (?) państwo.

CIekawi mnie kiedy wypłynie dlaczego Pawlakowi tak bardzo na opcjach zależy.