Bernard+
/ 188.117.142.* / 2013-11-15 17:14
Przyszła mi, więc na myśl jedna z sentencji Alberta Einsteina " Poważne problemy, przed którymi stoimy nie mogą być rozwiązane na tym poziomie myślenia, na którym byliśmy, kiedy je stworzyliśmy."
W Unii Europejskiej jak i w USA podstawową przyczyną obecnego kryzysu było i jest nadal kłamstwo. Wielu ludzi na najwyższych stanowiskach okłamywało i nadal okłamuje opinię publiczną podając nieprawdę o sytuacji swoich banków, o sytuacji firm ubezpieczeniowych oraz o sytuacji całych państw. Ludzie ci oszukiwali i nadal oszukują, aby zachować swoją uprzywilejowaną pozycję ekonomiczną i polityczną. Aby dociekanie prawdy utrudnić wylansowano w mediach informacyjnych modę na „poprawność” wypowiedzi, wzorowaną na dawniejszej poprawności zachowań w towarzystwie ludzi określanych gentelmanami. Tymczasem Albert E. Już dawno zauważył, cytuję:, „Gdy chcesz opisać prawdę, elegancję pozostaw krawcom.”
Prawda o faktycznych powiązaniach i działaniach najbogatszych ludzi świata (miliarderów) jest nadal skrzętnie skrywana. Wymyślono do tego prawo do ochrony danych osobowych, z którego najbardziej korzystają Ci, których sprawki są najbardziej karygodne i którzy swoimi kombinacjami najbardziej krzywdzą miliony ludzi zwyczajnie nas okradając.
Innym problemem tak zwanego rozwiniętego gospodarczo świata jest rozwijająca się bez niczyjej kontroli biurokracja. Bo biurokrację powinni kontrolować Ci, którzy muszą płacić na jej utrzymywanie, czyli zwykli podatnicy, ale dziś tą kontrolę nieudolnie, niby w imieniu podatników sprawują zawodowi politycy i zatrudnieni przez nich wysocy rangą urzędnicy. Zapomnieli Oni wszyscy albo nie chcą, aby podatnicy się oto upominali jak to określił A. Einstein cytuję: „Każdy z nas zawdzięcza pożywienie i dach nad głową wysiłkowi innych członków społeczeństwa, musimy, zatem uczciwie spłacić ten dług, wykonując nie tylko taką pracę, która nam samym daje satysfakcje, ale i taką, która według powszechnego przekonania służy innym. W przeciwnym wypadku stajemy się pasożytami, niezależnie od tego, jak skromne są nasze potrzeby”
Po analizie dostępnych danych statystycznych widać, że zarówno w Polsce jak i w całej UE oraz USA ostatnie 20 lat przyniosło ogromny rozrost liczby dobrze opłacanych pasożytów społecznych. Wróciło, więc ze zdwojoną siłą to, co na podstawie obserwacji kapitalizmu 19 wiecznego i pierwszej połowy 20 wieku Albert E. nazwał następująco; „Najgorszym grzechem kapitalizmu jest upokorzenie jednostki.” Bo czyż nie jest upokorzeniem młodego człowieka posiadacza dyplomu ukończenia wyższej uczelni pozostawanie przez kilka lat bez pracy? Czy nie jest upokorzeniem 55 lub 60 letniego pracownika zwolnienie go z pracy tylko, dlatego, aby nie nabył praw do ochrony przed zwolnieniem na 4 lata przed emeryturą?
A zauważył również Albert E. że „Piętą achillesową wszelkich demokracji jest strach o podłożu ekonomicznym.” To, bowiem powoduje, że mamy obecnie odwrócone role państwa i człowieka obywatela. I ostatni już cytat z wielkiego myśliciela: „Państwo jest dla człowieka, a nie człowiek dla państwa. [...] Innymi słowy, to państwo powinno być naszym sługą, a nie my jego niewolnikami”.
A czym jest np. ustanawianie przez komisję Europejską przepisów o dopuszczalnej krzywiźnie ogórków? Czym są dziś obowiązkowe systemy emerytalne gwarantujące tylko ściągalność składek, ale niegwarantujące adekwatnej do ponoszonych przez ubezpieczonego kosztów opłacania tych składek emerytury lub renty?