Witam.
Zgłosił się do mnie najprawdopodobniej oszust internetowy. Po dość krótkim czasie wymiany korespondencji prosi mnie o podanie numeru konta, na które przeleje mi pieniądze, za które potem ja mam dokonać mu kilku zakupów w Polsce(podaje, że jest za granicą i dlatego nie może tego zrobić osobiście) i wysłać paczką do Norwegii.
I teraz moje pytanie: Co NAJGORSZEGO może się stać w takiej sytuacji? Przyjmując, że założę sobie nowe konto, specjalnie tylko do tej transakcji, gdzie będę trzymać tylko wymagane saldo minimalne, czyli powiedzmy symboliczne 5 zł, lub w ogóle nie będzie tam pieniędzy? Czy taka osoba, która będzie znać dane mojego konta(pustego konta), może mi w jakikolwiek sposób zaszkodzić? Teoretycznie wydaje mi się, że nie, wolę jednak się spytać.