Gdyby Tusk zatrudnił w swoim rządzie chociaż jednego człowieka który ma doświadczenie w zarządzaniu jakąkolwiek firmą to dowiedziałby się że do poprawienia konkurencyjności firmy, a tym samym poprawienia jej wyników finansowych trzeba obniżać koszty a nie je podnosić. Opowiadanie o podnoszeniu płacy minimalnej w sytuacji kryzysu to największa głupota jaką słyszałem. No ale czego można się spodziewać po bandzie działaczy którzy NIGDY nie zhańbili się pracą(*)...
(*)-proponuję poczytać życiorysy ministrów: żaden nigdy nie pracował w firmie która coś produkuje. Wszyscy to zawodowi działacze partyjni, pracownicy administracji itp. Jednym słowem pasożyty żyjące z naszych podatków.