Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Pakt fiskalny. Donald Tusk jutro go podpisze

Pakt fiskalny. Donald Tusk jutro go podpisze

Money.pl / 2012-03-01 16:57
Komentarze do wiadomości: Pakt fiskalny. Donald Tusk jutro go podpisze.
Wyświetlaj:
polski patriota / 31.62.252.* / 2012-03-01 19:27
Może wkrótce otrzymamy w prezencie : długoPIS .
polski patriota / 31.61.128.* / 2012-03-01 19:26
Nie ma to jak koalicja : POPSuLi .
EmZet / 62.87.218.* / 2012-03-01 19:19
Tusk bardzo chce się upodobnić do Putina. Twardy i nie będzie nikogo pytać o zdanie. On już zupełnie odpłynął.Może za dużo pali z Palikotem.
monndii / 83.11.239.* / 2012-03-01 19:15
75 % społeczeństwa polskiego nie chce żadnego paktu fiskalnego. Społeczeństwo wybiera sejm a następnie zgodnie z wynikami wyborów wybierany jest rząd. Skoro rząd po części wybierany jest przez społeczeństwo ,które nie chce paktu to w jakio sposób rząd może upoważnić premiera do podpisania tego paktu. To wszystko nie pasuje.
no jak / 195.146.157.* / 2012-03-01 18:55
będzie z tej okazji jakaś feta, czy też ubzdrygolą się w pieleszach domowych?
w pijanym widzie / 83.7.253.* / 2012-03-01 18:41
A o co biega? Bo nie kumam.
JanuszPOlikot / 2012-03-01 18:39 / Tysiącznik na forum
Czasem mam ochotę powiedzieć prawdę, ale - to zabrzmi dziwnie - w tej mojej funkcji mówienie prawdy nie jest cnotą. Nie za to biorę pieniądze i nie to powinienem tam robić". To dość osobliwe oświadczenie Donalda Tuska, jako wicemarszałka Sejmu, zawarte z jednym w wywiadów ("Przekrój", nr 15 z 2005 r.)
JanuszPOlikot / 2012-03-01 18:40 / Tysiącznik na forum
Donald Tusk, który nie ukrywał absolutnej pogardy dla możliwości
polskiego przemysłu, dając do zrozumienia, ze cały nasz przemysł jest jakoby tylko kupą bezwartościowego złomu. W wystąpieniu na spotkaniu z wyborcami w Starachowicach w sierpniu 1993 roku Tusk deklarował:
'Mogę stanąć nago na głowie na szczycie Pałacu Kultury i powtarzać, że prywatyzacja już przyniosła Polsce biliony złotych, że polskie przedsiębiorstwa są mało albo nic nie warte i dlatego są tanio sprzedawane' (podkr.- J.R.N.) (por. Z. Nowak, "Tusk nagi", "Gazeta Wyborcza", z 14-15 sierpnia 1993 r.).
Można by długo wyliczać przykłady najnowocześniejszych polskich zakładów, sprzedanych w ręce zachodnich przedsiębiorców za bezcen, po cenie kilkakrotnie niższej od ich rzeczywistej wartości. Największą i najnowocześniejszą celulozownię i papiernię w Kwidzynie sprzedano zaledwie za 120 mln dolarów, choć warta była 600 mln dolarów. Dość przypomnieć, jak pysznił się swym kwidzyńskim zakupem amerykański dyrektor C. Cato Ealy, mówiąc w wywiadzie dla "Journal of Business Strategy" (marzec - kwiecień 1993):
"Wierzymy, ze zarobimy bardzo atrakcyjny dochód z tej inwestycji. (...) Polski rząd wydał prawdopodobnie trzy do czterech razy tyle na zbudowanie tej fabryki i dzisiaj byłaby ona w zasadzie nie do kupienia nawet za zbliżoną cenę nigdzie indziej w świecie". Nigdzie indziej w świecie, poza Polska, dzięki "wielkoduszności"
liberałów gospodarczych takich jak Janusz Lewandowski czy Donald Tusk!
JanuszPOlikot / 2012-03-01 18:41 / Tysiącznik na forum
W wywiadzie dla magazynu "Viva" Tusk powiedział m.in.: "Mam zbyt dużą łatwość pozorowania dobroci.(...) Mam dość naturalną skłonność - może nawet zbyt perfekcyjnie ja wyszlifowałem - unikania sytuacji, które wiążą się z czymś przykrym albo z wysiłkiem (...)" (cyt. za: P. Smoleński: Garnitury marszałka, "Gazeta Wyborcza" z 10 września 2001 r.). Współautor "Krakowskiego Przedmieścia 27" Tomasz Skory przypomniał rozmówcy z "Wyborczej", iż o Tusku powiedziano kiedyś, "ze to takie polityczne dziecię, kobietę uwiedzie ,faceta rozbroi" (por. tamze).
skomentuj
JanuszPOlikot / 2012-03-01 18:42 / Tysiącznik na forum
Ciekawe, ze były lider PO Jan M. Rokita zapytywany przez rozmówców (M. Karnowskiego i P. Zarembe),skąd wywodzi się stereotyp Donalda Tuska jako "nieco leniwego birbanta", odpowiedział: "Ten stereotyp wywodzi się z radosnej, nieco ludycznej atmosfery dawnego Kongresu Liberalno-Demokratycznego. Sam
Tusk wzmocnił go cokolwiek nieostrożnymi wywiadami, w których mówił na przykład o tym, ze ’kupuje drogie garnitury". Rokita tłumaczył zarzuty leniuchowania, padające pod adresem Donalda Tuska nawet z szeregów Unii Wolności, m.in. tym, ze Tusk jako "dysydent w Unii Wolności został zahibernowany na całe cztery lata na stanowisku marszałka Senatu [był wicemarszałkiem] - J.R.N.]. To była funkcja demoralizująca. Marszałek Senatu nie robi nic. Wicemarszałek Senatu nie robi podwójnie nic" ("Alfabet Rokity...", op. cit., s.285).
Niezbyt obfitujący w dokonania był również kolejny występ Donalda Tuska w roli wicemarszałka, tym razem Sejmu. Jego wystąpienia sejmowe "można było policzyć na palcach jednej ręki" (wg "Gazety Wyborczej" z 15-16 października 2005 r.). Do jakiego stopnia "pracuś" Tusk lekceważył swoją funkcję, możemy przekonać
się choćby z tekstu Piotra Jakuckiego w "Naszej Polsce": "(...) Wróćmy do pewnej sytuacji z sierpnia 2003 r., gdy Tusk był wicemarszałkiem Sejmu. Jak informował 'Głos Wybrzeża' (8-10 sierpnia 2003 r.) w czasie, gdy posłowie dyskutowali o sprawach istotnych dla kraju, Tusk - prowadzący obrady - znudzony, udając, ze
czuwa nad przebiegiem dyskusji, oglądał na monitorze mecz Interu Mediolan z VB Stuttgart". Piotr Jakucki tak komentował to zachowanie Tuska: "Wyobraźmy sobie teraz sytuację, gdy Rosja odcina nam gaz, a Niemcy wyłączają prąd w przejętych przez nich elektrowniach. Jak reaguje prezydent Tusk? Mówi: 'Nie przeszkadzajcie, jeszcze dwadzieścia minut do końca meczu'" (por. P. Jakucki: Wybierzmy Polskę!, "Nasza Polska" z 18 października 2005 r.).
JanuszPOlikot / 2012-03-01 18:43 / Tysiącznik na forum
Ciekawe, ze nawet były protektor gdańskich liberałów: J.K. Bieleckiego i D. Tuska - Bronisław Geremek, uważał ich za "chłoptasi, którym gdzieś tam przy Wałęsie nogi urosły, i że powinni nadal taplać się w gdańskim bajorku, a nie brać do poważnej polityki". Tak to przynajmniej wspomina w swej książce Jan M.Rokita (por. "Alfabet Rokity", Kraków 2004). Dziś, gdy media uparcie próbują kreować mit stanowczego i
zapracowanego Tuska, dziwnie zapomina się, ze przez wiele lat uchodził on za typ lenia i sybaryty. Sam zresztą wcale kiedyś nie ukrywał tego typu skłonności u siebie. W wywiadzie udzielonym w 1991 r. mówił: "Bardzo cenie sobie luz. (...) Tak w ogóle to lubię poleniuchować, nie mam manii prześladowczej, że ciągle muszę coś robić. Na przykład lubię leżeć w łóżku i patrzeć bezmyślnie w sufit" (podkr. - J.R.N.) (cyt. za: R.Kalukin op. cit.). Jeszcze w styczniu 1997 r. Tusk szczerze wyznał w wywiadzie dla "Głosu Wybrzeża", pytany, z jakiego powodu najczęściej gryzie go sumienie, odpowiedział: "Z powodu lenistwa". Mówił to ten sam człowiek, który w jednym z wywiadów ostro pomstował na polską "próżniaczą klasę polityczną”

W młodości Donald Tusk związał się z gdańską opozycją i szybko zafascynował się liberalizmem. W latach 80. pracował w Spółdzielni Pracy Robót, która w najlepszym dla niej okresie zatrudniała setkę pracowników: działaczy Ruchu Młodej Polski, liberałów i ludzi z "Solidarności". Jego kolega Mirosław Rybicki, wówczas członek Ruchu Młodej Polski, opisywał: "Gdy pracowaliśmy w spółdzielni, piło się sporo. Donald tez za kołnierz nie wylewał. Przeciwnie. Pamiętam, ze kiedyś razem się zastanawialiśmy, czy przypadkiem nie przesadzamy. Myślę, ze byliśmy gdzieś na granicy, od której zaczynają się problemy z alkoholem" (por. I.Ryciak, D. Wilczak, "Te sprzeczności", "Newsweek" z 30 października 2005
Mariusz T / 83.21.74.* / 2012-03-01 18:34
Wpis usunięty ze względu na złamanie regulaminu forum.
grau44 / 109.243.21.* / 2012-03-01 18:33
W akademiku w pokoju nr 5 mieszkają studenci, gdzie kilku ostro pije i często brakuje im na składkę na czynsz. Podejmują inicjatywę (podpisują pakt), że na początku miesiąca składać się będą w pierwszej kolejności na czynsz a potem ew. będą kupować browary.
W pokoju obok mieszka studentka - mieszka sama. Ona też postanowiła podpisać ten pakt mimo, że nie dokłada się do czynszu pijącym kolegom.

Jaki to ma sens???

Przecież jeśli brakuje jej kasy zawsze może kupić mydło szare zamiast mydełka Fa.

Nie! Ona musi solidaryzować się z pijącymi.
Rachel / 217.96.80.* / 2012-03-01 18:14
W artykule nawet nie jest wyjaśnione szczegółowo co dla nas oznacza ten traktat, ale osoby, które to już zdążyły skomentować odnoszą sie do tego pesymistycznie. To nie Tuskowi należy się leczenie ale wam biedni ludzie bo jesteście uprzedzeni i stronniczy.
nie_ekonom / 192.194.76.* / 2012-03-01 18:27

To nie Tuskowi należy się leczenie ale wam biedni ludzie bo jesteście uprzedzeni i stronniczy.

Powiedziałbym raczej "sceptyczni z zasady". Czemu w tym momencie wcale się nie dziwie zresztą. Osobiście wolałbym bardziej merytoryczne komentarze (zawsze lepiej się czyta), ale skomentować ma prawo każdy - dopóki nie łamie regulaminu. Sceptycyzm go nie łamie.

Poza tym to, że w artykule nie jest wyjaśnione co to oznacza dla Polski, to nie znaczy, że nikt nie wie co to jest.
MPS-W / 62.87.243.* / 2012-03-01 18:04
podpisywali! a za to wszystko ma: MIEJSCE POD STOŁEM
zagłębiak / 89.73.102.* / 2012-03-01 17:30
Tylko patrzec jak sie przejedziemy :)
luzak / 193.19.165.* / 2012-03-01 17:17
Pewnie tak dobrze go przeanalizowali jak ACTA. Jak Czesi albo Brytyjczycy czegoś nie podpisują, to z reguły dobrze robią. Szkoda, że nasi rządzący jeszcze tego nie dostrzegli.
Szkoda, że to tylko stado baranów, które wędruje za pasterzem o imieniu Unia.
A-X / 85.89.186.* / 2012-03-01 17:15
Wielka Brytania po raz kolejny pokazuje co oznacza suwerenność i niepodległość kraju oraz patriotyzm ;)
Dołączyły się Czechy.
Podpiszecie, a jak odejdziecie to się wszystko anuluje.
Wierzycie UE bardziej niż sobie to ciekawe.
Żaden z Ministrów się nie odezwał bo za 5 minut wyleciał by na bruk z zakazem zajmowania stanowisk publicznych ;) Takich ma Pan współpracowników Panie Premierze. Morda w kubeł, a jak coś mówić to tylko to co chce usłyszeć nasz wielki wódz. Gratuluję doboru kolegów.
Pozdrawiam
do początku nowsze
1 2

Najnowsze wpisy