jdaksa
/ 94.254.176.* / 2016-04-04 18:29
Ze mnie urząd skarbowy zdzierał zawsze "ostatnią koszulę", na zmianę z zusem robili mi co chwilę egzekucje na koncie, oczyszczając je do ostatniego grosika!!!, Zrobili to raz nawet przed świętami Bożego Narodzenia, chociaż byłam samotną matką z dzieckiem, na które państwo nigdy nie dało mi ani grosza. A na koniec urząd skarbowy ustawił się w kolejce jako wierzyciel po moje mieszkanie!!!! I DOSTALI SWOJE! CO DO GROSZA. Ja jestem dziś bezdomnym żebrakiem