Bernard+
/ 188.117.142.* / 2012-09-27 19:10
Każde przyspieszenie obrotu gospodarczego między firmami oraz między firmami i jednostkami sfery finansów publicznych to krok w bardzo dobrym kierunku. Dlaczego np. dostawca węgla dla Gminy, który wygrał przetarg musi godzić się na 30 a nawet 60 dniowy termin płatności? Węgiel trzeba kupić w polskiej kopalni na zasadzie przedpłaty i wydanie go następuje nieraz do tygodnia od wpłacenia całości należności, więc już przedsiębiorca zaczyna kredytować państwowe koncerny węglowe. Potem trzeba dostarczyć węgiel do państwowego lub samorządowego odbiorcy i czekać minimum 30 dni na zapłatę mimo tego, że trzeba było przed podpisaniem umowy wnieść zabezpieczenie o wartości 5-10% całego rocznego kontraktu, więc kolejne mrożenie gotówki potrzebnej do obrotu. Przedsiębiorca jest, więc zmuszony wziąć drogi kredyt w banku należącym do zagranicznych akcjonariuszy, którzy na Jego pracy się bogacą. Gdyby wszystkie instytucje państwowe i samorządowe płaciły za wykonane dostawy lub usługi w terminie do 7 dni. Małe przedsiębiorstwa mogłyby w ciągu miesiąca 4 razy kupić towary i materiały i wykonać 4 dostawy a tak muszą karmić swoją pracą zagraniczne banki, które nie chcą pożyczać pod kontrakt, jeżeli nie zostanie ten kontrakt ubezpieczony w firmie należącej do tego samego koncernu finansowego, co bank pożyczający. Więc wprawdzie PKB w Polsce rośnie, ale zyski z tego wzrostu maja zagraniczni finansiści a Polacy maja tylko pracę za marne wynagrodzenie i nie mają kumulacji kapitałów pozwalających na inwestycje rozwojowe.