- w połowie ubiegłego roku inwestorzy znowu odwrócili się od firmy, czego efektem jest zejście na giełdowe dno. Jedna akcja PBG jest warta zaledwie 10 groszy. Minimalny spadek kursu o 1 grosz powoduje więc straty rzędu 10 proc.A powodów do pozbywania się akcji nie brakuje. PBG opublikowało raport finansowy, z którego wynika, że spółka w pierwszym półroczu nie miała ani złotówki zysku. Za to strata netto przekroczyła 22 mln zł.

Kapitał zakładowy Spółki wynosi 16.086.604,44zł. - Wartość nominalna jednej akcji wynosi 0,02 zł (dwa grosze). Nie ma innej opcji - jak dalszy zjazd

No cóż,to cała prawda. Nie od dziś wiadome jest,że PBG jest dla Banków bardzo dużym problemem. Poprzednie, ekipy rządzących wciągnęły ich w inwestycje, które od lat przynosi tylko same straty.BZ WBK SA był pierwszy co postanowił z tym skończyć( pomimo strat zbył swoje akcje)tym samym poprawił swoje notowania i wizerunek. Można, tu też wspomnieć o premierze Morawieckim ( kierował tym bankiem )doskonale poznał kulisy inwestycyjne, więc dobre imię będzie zachowane. Natomiast, pozostałe Banki wciąż mają jeszcze ten problem, muszą pozbyć się milionów akcji,a chętnych do kupna brak. Zmęczenie,tym papierem sięga zenitu, to wielki odziedziczony kłopot dla obecnie pracujących w bankach, mogę tylko im współczuć, muszą z tego wyjść z twarzą,jest to bardzo trudne do wykonania, a czasu zostało nie wiele.