Możliwe, prawdopodobieństwo przełamania wsparcia i marsz kursu poniżej minimum będzie pewne, jeżeli okaże się, że prawie 300mln papieru jakie zainwestował pan Krauze w poszukiwania ropy na wschodzie jest nietrafioną inwestycją... Wtedy i niedawny "magnat" biznesu III RP i inwestorzy, którzy zainwestowali w instrumenty Petrolinvestu pójdą na dno... Tyle że dno w odniesieniu do małego inwestora oznacza jedynie stratę części kapitału, a w przypadku Krauzego jego ostateczną klęskę i zerwanie z wizerunkiem rekina polskiego biznesu.
Osobiście uważam jednak, że gdy ktoś ponosi tak ogromne ryzyko i inwestuje miliard złotych w poszukiwania igły w stogu siana, to nie robi tego bezmyślnie i opiera się na wierzytelnych informacjach. A w przypadku pozytywnego scenariusza zyski osiągnięte przez spółkę pozwolą odkuć się i Krauzemu i inwestorom posiadającym
akcje Petrolinvestu, czego życzę wszystkim...