mieszkanka południa
/ 151.92.176.* / 2009-02-13 10:29
PiS nigdy nie miał w Sejmie takiej większości, żeby mu opozycja nie bruździła.
A co mu opozycja przeszkadzała? Miał większość sejmową? Prezydencik podpisywał ustawy (tzn.podpisywałby gdyby były)? To o co ci chodzi? Mógł opozycję totalnie olać i sie z nia nie liczyć! Najlepiej żeby w ogóle nie było nikogo w sejmie oprócz PIS, co?
Inicjatywy upadały już na starcie
- a jakie i dlaczego upadły?
W wypadku PO nawet nie ma prób inicjatywy,
-Acha...Nie mówili w TV Trwam jak się domyślam o reformach służby zdrowia, emerytur, nauczycieli, policji, wojska itd, itp na które PIS nawet nie popatrzył przez 2 lata rządów przy ogromnym wzroście gospodarczym i koniunkturze. Wtedy trzeba było rozwalić te skamieliny PRL-u, ale jak sie nie umie albo nie ma czasu to "se ne da"...A Jarosław był zajęty przecież...Zagarnął TVP, NBP, KRRiT, CBA, spółki skarbu państwa i wszystkie ważne instytucje państwowe obsadził swoimi ludźmi, których do dziś nie da się usunąć!
A pan Skrzypek nie dość że nie miał pojęcia o deficycie budżetowym to nie znał podstawowych ekonomicznych pojęć...Że nie wspomnę ze zwykłej przyzwoitości o Urbańskim...
Taaak, Jarosław był bardzo zajęty, myślał że jak już wszystko zagarnie co się da, zrobi super "obiektywną" swoją telewizję i aresztuje albo "wykończy" wszystkich przeciwników politycznych i osobistych to nic go nie ruszy ze szczebla najwyższej władzy...A tu masz...ZONK! Ludzie ocknęli sie z chwilowego zaćmienia i wierz mi, byli przerażeni!
Tylko garść nieudaczników i frustratów, którym nic w życiu nie wychodzi są nadal za nim bo on przecież obiecuje że będą ważni i wartościowi!
A "ciemny lud to kupi"...