99
/ 80.68.236.* / 2008-04-28 09:38
pewnie cos w ten desen z tym kluczem elektronicznym...troche to w sumie dziwne, bo banki jakos daja sobie rade bez kluczy elektronicznych...przeciez mozna by wygenerowac obywatelom karte kodow, albo potwierdzenie transkacji kodem wyslanym przez sms-a...
jezeli chodzi o pdf-a, to byloby z tym wiecej pracy niz np. formularzem elektronicznym dostepnym przez www...praktycznie i tak czlowiek musialby przeklepac dane z pdf-a do ich wewnetrznej bazy, a z formularza moglyby tam trafiac bezposrednio i mozna by bylo wprowadzic mechaznim sprawdzania poprawnosci zeznania, dzieki czemu mielibysmy mniej bledow w zeznaniach...idac krok dalej mozna by to spiac z baza, w ktorej sa przetrzymywane dane o wplatach z tytulu podatku od pracodawcow i innych umow, w zwiazku z czym, sprawdzenie duuzeeej czesci PIT-ow mogloby przebiegac automatycznie, a urzednicy tylko mieliby za zadanie kontakt z klientem i wyjasnianie bledow lub brakow z klientem...dobra koncze, bo zaczynam pisac since-fiction ;-) w obecnym wykonaniu praca urzedu skarbowego przypomina bajke o wilku blondynie, ktory wpadl we wnyki klusownika, odgryzl sobie trzy lapy i dalej byl uwieziony...