acomitam
/ 83.11.109.* / 2008-06-16 14:34
Podjęcie przez sędziego decyzji - był spalony, czy nie - nie jest sprawą prostą. Szczególnie, gdy wydarzenia dzieją się na linii napastnik - obrońca. Zalecenie jest takie, aby nie gwizdać spalonego, gdy napastnik znajduje się na linii obrońca - napastnik, ale stwierdzenie czy jest na linii, czy może trochę za, albo przed w trakcie tak dynamicznej gry, jak piłka kopana, jest w praktyce niemożliwe. Sędzia liniowy musiałby poruszać się z szybkością odrzutowca. Takie sędziowskie błędy należy wybaczać, o ile oczywiście nie ma przesłanek do tego, że sędzia jest stronniczy. W tym sensie np. jedna z bramek Niemców w meczu z nami idealnie pasowała do tej sytuacji. Bramka zaś Rogera... no cóż, sędzia mógł odgwizdać spalonego traktując strzał naszego napastnika odbity przez austriackiego obrońcę, a który dobił Roger jako oddany z pozycji spalonej, ale mógł też sprawę puścić, traktując, że piłka która trafiła do Rogera, trafiła do niego po rykoszecie. Wybrał drugi wariant, ale gdyby odgwizdał spalonego, też nikt nie miałby (oprócz naszych kibiców rzecz jasna) do niego pretensji. Faul Lewandowskiego zaś to szczyt głupoty. Karny był niejako ukoronowaniem gry naszej obrony, najgorszej formacji w naszej drużynie i chyba najgorszej obrony w całym turnieju Euro2008, która nie dając sobie rady ciągle wspomagała się koszulkami przeciwników. Jeśli nasi odpadną, to po prostu odpadnie bardzo słaba drużyna. Pozdrawiam!