abcd722
/ 31.175.134.* / 2015-08-19 09:54
Za pracę się płaci, ile można być wyzyskiwanym? Poza tym pracodawcy nie są zbyt chętni do przyuczania, praktyki traktują jako konieczność, a praktykanta jako osobę, która odwali czarną robotę - w mojej branży albo się zmywa, bo to wspaniały czas na sprzątanie laboratoriów, albo robi pomiary, których nikomu się nie chce- koleżanka ostatnio 4 tygodnie robiła pomiary, a jej zadanie ograniczało się do klikania "next", "ok", "stop" i entera, prowadzący byli przeszczęśliwi, bo zamiast kilkuset wykresów dostali obrobione kilkanaście. Ludzie przychodzą z wiedzą, z chęciami i są skutecznie zniechęcani przez postawy pracodawców. Cóż, skoro zależy im na trzymaniu stołka, a nie prospericie dzięki przyszłemu pokoleniu, to proszę bardzo, bo młodzi wyjadą i zostaną tu same dziadki na stołkach i ich rodziny.
Oczywiście są porządne firmy, które płacą stażystom i praktykantom, ale to z reguły zagraniczne IT - tam na początek za 3/5 etatu można dostać 1500-2000 zł, po kilku miesiącach płaca rośnie