Forum Polityka, aktualnościKraj

Płatne praktyki dla absolwentów. Dostaną niecałe 300 złotych miesięcznie

Płatne praktyki dla absolwentów. Dostaną niecałe 300 złotych miesięcznie

Wyświetlaj:
Były praktykant / 78.8.245.* / 2015-08-18 17:29
Praktykant to na początku koszt dla firmy, bo trzeba oddelegować chociaż jednego pracownika, aby szkolił i nadzorował praktykanta. A zatem w tym czasie ani praktykant, ani pracownik nie wytworzą wartości dodanej. Jeśli praktykant pracuje za darmo, to firmy są jeszcze skłonne zaryzykować i wziąć go na przyuczenie - ale jeśli będą musiał płacić komuś co nic nie umie, to wiele firm zrezygnuje, a bezrobocie wśród młodych wzrośnie. Dopiero, gdy praktykant zdobędzie wiedze i doświadczenie, wówczas on będzie dyktować warunki - ale najpierw musi dostać szansę na to, a rząd nie ułatwia, a wręcz przeciwnie, utrudnia tę kwestię.
do jaśnie oświeconych. / 37.47.42.* / 2015-08-18 19:58
To ja się teraz pytam... Po co to szkolnictwo które widocznie nic nie wnosi? następne parę lat pracy za darmo. Kombinujcie tak dalej to będziecie zatrudniali Rosjan. Ja zamierzam wyjechać. Rosjanom jak nie zapłacicie to przyjadą główkę utną i się skończy panoszenie.
Aznan687 / 195.22.99.* / 2015-08-18 18:23
Czyli wg Ciebie idealny praktykant to taki, który pracuje na pełny etat na stanowisku do którego nie potrzeba żadnych kwalifikacji (np kasjer), a po godzinach szkoli się, jako praktykant w powaznej firmie w wyuczonym zawodzie?
Czy może taki, który ma bogatych rodziców, którzy to bedą mu płacić pensję za praktyki, zamiast pracodawcy?
irwin / 83.23.148.* / 2015-08-18 18:00
Praktykant to inwestycja. Szkolisz przyszłego pracownika, chyba że traktujesz go jako darmową siłę roboczą. Praktykant musi jeść, dojechać do pracy itp. Pracując za darmo pracodawca ma niewolnika a praktykant koszty.
hanna panna / 178.42.115.* / 2015-08-18 17:28
,, Normalność Passe ,, polecam bo co normalne w normalnych krajach w Polsce nie jest normalką
Marczysław Pracowity / 89.78.71.* / 2015-08-18 17:28
Czy to jakiś żart? Ludzie nie godzicie się na takie praktyki! Szanujcie swoją pracę, trzeba za nią rozsądnie płacić i wy macie tego pilnować. Fajnie, że nauka ale ja też byłem na praktykach w 3 miejscach w trakcie studiów i doskonale wiem, że to bajka. Nie dajcie się wyzyskiwać. Za praktyki powinno się rozliczać pracodawców tzn. po ich zakończeniu albo przyjmuje z umową o pracę na min rok, albo wypłaca średnią krajową za okres praktyk.
wójek Bronek / 141.233.197.* / 2015-08-18 17:21
PO dziekuje mlodym i inteligentny, ktorzy w dotychczasowych wyborach zabierali babci dowod :D
Rodzic3 / 195.205.179.* / 2015-08-18 17:19
W Niemczech za praktyki w szkole zawodowej dostaje się 700 Euro,..śmiech na sali!!!!
piot / 178.37.22.* / 2015-08-18 17:34
A za co miałbym Ci płacić 700 euro? Za to że możesz złapać kontakty, czegoś się nauczyć u mnie? Mam płacić za pokazywanie palcem, tłumaczenie rzeczy oczywistych? Żarty.
abcd722 / 31.175.134.* / 2015-08-19 09:54
Za pracę się płaci, ile można być wyzyskiwanym? Poza tym pracodawcy nie są zbyt chętni do przyuczania, praktyki traktują jako konieczność, a praktykanta jako osobę, która odwali czarną robotę - w mojej branży albo się zmywa, bo to wspaniały czas na sprzątanie laboratoriów, albo robi pomiary, których nikomu się nie chce- koleżanka ostatnio 4 tygodnie robiła pomiary, a jej zadanie ograniczało się do klikania "next", "ok", "stop" i entera, prowadzący byli przeszczęśliwi, bo zamiast kilkuset wykresów dostali obrobione kilkanaście. Ludzie przychodzą z wiedzą, z chęciami i są skutecznie zniechęcani przez postawy pracodawców. Cóż, skoro zależy im na trzymaniu stołka, a nie prospericie dzięki przyszłemu pokoleniu, to proszę bardzo, bo młodzi wyjadą i zostaną tu same dziadki na stołkach i ich rodziny.
Oczywiście są porządne firmy, które płacą stażystom i praktykantom, ale to z reguły zagraniczne IT - tam na początek za 3/5 etatu można dostać 1500-2000 zł, po kilku miesiącach płaca rośnie
maxsik / 178.183.2.* / 2015-08-18 17:09
Zawsze może się zwrócić za dojazd na praktyki , a te 2 miesiące praktyk za darmo , to jak ktoś pracuję już zawodowo w innym zawodzie , niż aktualnie się kształci to dużo .Lepsze to 300 zł niż nic .
krwiopijca / 93.180.178.* / 2015-08-18 16:36
Zeby dobrze zarabiac trzeba cos umiec .Staz to nic innego tylko nauczenie praktyki czlowieka , ktory zna tylko teorie .Uwazam że bezpłatny staż ma sens bo stażysta uczy sie zawodu od praktyka a zatem nabywa kwalifikację do przyszlej pracy. Propozycja płatnych staży spowoduje ,że umiejętności student nabywać będzie na wysoko płatnych kursach. A pracodawca zatrudni ew pracownika z wiedzą teoretyczną i praktyczną za pensję wyższą niż 300 złotych.
Rabona / 83.22.26.* / 2015-08-18 16:53
Żeby zatrudnić osobę z doświadczeniem trzeba zapłacić jej krocie. Do tego i tak trzeba tego doświadczonego pracownika szkolić i nie wiadomo czy będzie spełniać pokładane w nim oczekiwania . Te praktyki są bardzo dobre do oceny potencjału pracownika więc śmieszy mnie jak czytam kwoty jakie padają jako wynagrodzenie. Przecież oni poświęcają swój czas a firma korzysta z ich pracy. A że nie są tak wydajnie jak doświadczeni pracownicy nie znaczy że mają pracować za absurdalne stawki.
matka kończącego studia / 83.145.152.* / 2015-08-18 16:34
niech ich szlag!!a za co się utrzymać?????!!!za matki emerytki co ma 1000 nie całe złotych???!to jakaś farsa??jeden za drugim kretyńskie pomysły!!
gk335 / 80.50.149.* / 2015-08-18 16:26
A co ze składkami zus za te wypłaty ? I podatkiem ? Bo jak jeszcze to trzeba będzie zapłacić to jak zwykle administracyjna hydra będzie miała najlepiej.
PS. U mnie praktykant dostaje 8 zł/h na rękę
pajton113 / 178.37.178.* / 2015-08-18 16:23
Kiedyś zły biały pan gnębił biednego, leniwego czarnucha, ale przynajmniej musiał mu dać jeść i musiał go gdzieś mu zapewnić spanie. Dziś nowoczesna forma jeszcze bardziej bezwzględnego niewolnictwa nazywa się "wolontariatem", "praktykami", "doświadczeniem", za które "płaci się" skrawkami papieru o zerowej wartości. Ta hańba starych w stosunku do młodych trwa w najlepsze, a nawet czasami jest powodem do dumy. Permanentna pejoratywa: haniebna duma...
antyXionnc / 92.29.33.* / 2015-08-18 22:43
Trzeba bylo brac odpowiedzialnosc za swoje panstwo, gdy byl czas po temu, a nie teraz skamlec jak zbity pies. Glupota, wiara w cuda i brak odpowiedzialnosci za siebie i innych zawsze sie musi skonczyc tragicznie. Takie rzeczy sie wie. Chyba ze jest sie glupim i wierzy w bajki opowiadane przez panow w czarnych sukienkach. Na Zachodzie juz sie ludzie z tego wyleczyli. W Polsce hucpa trwa w najlepsze.... Owoce zbieracie. Przypomne tylko, ze wiekszosc - i to znakomita - pracodawcow w Polsce to KATOLICY. O ich moralnosci wole nie wspominac. To samo tyczy sie politykow.
gacek i inni / 94.251.235.* / 2015-08-18 16:16
Jak to jest ? - co by nie chcieli w tym rządzie zrobić to spieprzą; czego nie ruszą to zepsują, każde posunięcie jest nie przemyślane i nie dopracowane -wychodzą jedynie buble legislacyjne. Skąd oni się wzięli, kto ich wybierał? Nawet nie potrafią przekupić studentów by na nich głosowali - to też spartolili ! Takich indolentnych rządzących to Polska jeszcze nie miała.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
Myślący / 79.184.146.* / 2015-08-18 16:05
No to studenci sami się cieszą, bo nie myślą. Teraz mogli odbyć poważną praktykę w małej firmie lub być popychlem w dużej z przymusu. Po zmianach będą mogli dostać 300zł za bycie popychlem w dużej, bo żadna mała ich nie weźmie lub zapłacić małej 300zł pod stołem za to, że oni im je potem oddadzą. Efektem tej zmiany będzie po prostu masowa bardzo tania siła robocza, którą będzie można rozliczyć z pracy. Skończy się teoretyczna praktyka, jakich mnóstwo.
pajton896 / 178.37.178.* / 2015-08-18 16:25
Porządna firma płaci swoim praktykantom pieniędzmi bez ustawowego bata. nazywa się to inwestowanie w zasoby ludzkie, albo jakoś tak, nie?
adamos596 / 89.75.92.* / 2015-08-18 16:05
w czasie kampani duzo studentów bylo za KOMOROWSKIM wiec za jego radą na zmywak do Angli lub kredycik
Juka / 82.177.29.* / 2015-08-18 16:02
Osobiście jestem za tym aby praktyki były darmowe. Mam do czynienia z praktykantami, stażystami. Poświęcam bardzo dużo czasu na naukę praktyczną.Swoja pracę tez muszę wykonać.Nikt mi za sprzedaż swojej wiedzy nie płaci.Jeśli za praktyczna naukę zawodu płaci się uczniom to i powinno się studentom płacić za to że przychodzą na zajęcia.Zatrudniam młodych ludzi, którzy w ogóle są nie przygotowani do pracy.
A może zmienić system nauczania. Zły jest to pomysł, ponieważ praktykant nie jest i nie czuje się odpowiedzialny za zlecone zadania i to jeszcze prowadzony za rączkę. I za to ma się płącić? Jak by była motywacja pracowników ?
praktykant1000 / 78.11.211.* / 2015-08-18 16:40
Ilu z nich zatrudniłeś? Jaka to branża że dostajesz ludzi z tak niskim przygotowaniem i wiedzą?
MARQS873 / 87.204.218.* / 2015-08-18 15:53
To jakaś kpina. Mam poświęcić swój czas albo pracowników, przekazać swoją wiedzę i doświadczenie i za to mam jeszcze komuś zapłacić. To raczej on mnie za to, że posiadł wiedzę której w żadnym podręczniku nie wyczyta. A na koniec pójdzie do pracy w konkurencji? Tu chyba ktoś lekko oszalał.
Dżordż / 91.188.124.* / 2015-08-18 16:11
Widać wysyp polskich wielmożnych panów biznesmenów, którzy nie będą płacili gówniarzom 300 zł, bo po co szczyla uczyć czegoś nowego i sprzedać mu swoje "tajemnice". Pytanie tylko czy tak wygląda prawdziwy biznesmen, potrafiący liczyć i przewidywać? W Niemczech szanuje się praktykanta. Tam przedsiębiorca płaci za praktyki i na pierwszym miejscu stawia na naukę praktykanta, przyuczenie. W przeciwieństwie do polskich wielmożów potrafi liczyć i wie, że dając godziwe warunki pracy otrzymuje perspektywicznego pracownika, który za płacę i przekazaną wiedzę odwdzięczy się pracodawcy i przyniesie mu zysk. W taki sposób wspomaga się gospodarkę kraju. Szkoda, że u nas nikt tego nie widzi.
pola123 / 31.178.232.* / 2015-08-18 16:52
Uwierz mi: w mojej firmie ( jestem tylko pracownikiem, nie szefem) jest teraz wysyp darmowych (jeszcze) praktykantów. My, pracownicy, klniemy w żywe diabły te praktyki, bo zabierają nam czas na pracę, zanim młody człowiek się czegoś nauczy (praca w laboratorium)- praktyka się kończy i zaczynamy od nowa. Praktyki przeszkadzają nam w pracy, ale lubimy te młode fajne osoby, co nie zmienia faktu, że uczelnie nie uczą ich niczego poza teorią. Jak firmy zaczną płacić za taką "pomoc " to raczej...
Aznan687 / 195.22.99.* / 2015-08-18 18:51
Jestem absolwentem ochrony środowiska. Mam spędzone jakieś 300 godzin w laboratorium przy analizach wód i gleb (połowa czasu przy pracy magisterskiej) przy użyciu metod: miareczkowania (cała analiza jakościowa i ilościowa jonów), spektrofotometrii, ekstrakcji, destylacji, wymiany jonowej, gleb: płomieniowej absorpcyjnej spektrometrii atomowej, Casagrande, Scheiblera itd...
Praca magisterska wykonywana była na zlecenie rządowej instytucji związanej z ochroną środowiska.
Byłem jednym z najlepszych studentów, stypendia naukowe itp
Od kilku lat utrzymuje sie sam. Po skończeniu sie stypendiów uczelnianych nikt mnie nie chciał przyjąć do pracy w zawodzie, więc pracuję poza zawodem za 1500 zł.
Tylko słaby, niezaradny absolwent może nie znaleźć pracy za minimalną krajową, więc tacy właśnie decyduja się na bezpłatne praktyki. W końcu jak ma siedzieć w domu na garnuszku rodziców i nic nie robic, to juz lepiej, jakby te praktyki robił, a nóż go ktos po nich przyjmie? No i co to za mobilizacja do pracy, jak sie nic za nia nie dostaje, a jeszcze dopłacac trzeba za dojazdy? Tylko słabiaków z bogatymi rodzicami stać na to. I stąd potem mierny poziom praktykantów...
Rabona / 83.22.26.* / 2015-08-18 17:01
To po co pracodawca przyjmuje tych praktykantów? Nie potrafi wybrać najlepszych i ich wyszkolić a potem zatrudnić? Lepiej jest dla niego korzystać z darmowej siły roboczej? A może to taki społecznik i pragnie szkolić młodzież?

Najnowsze wpisy