z całym szacunkiem dla rodziny , ale
1, nie podejrzewam siebie abym po takim nieszczęściu zauważyła gdyby mnie to dotyczyło brak biżuterii,
czym jest zegarek i spinki wobec utraty najbliższej osoby
2. dlaczego dopiero teraz złożono doniesienie , a nie od razu
3. dla mnie nie ma w tym nic dziwnego ,że rzeczy osobiste przy takim wypadu pogineły, trzeba naprawdę nie mieć ani pojęcia , ani wyobraźni ,żeby zarzucać tym którzy byli przy likwidowaniu skutków , wykopywaniu ciał to że odradzali aby brać ubrania zmarłych ,aby znalezione rzeczy umyć po otrzymaniu , że były te rzeczy popakowane w workach , że ileś tam dni po katastrofie znaleziono jeszcze kolczyk , czy 100 zł , teraz jeszcze dochodzą te rzekome kradzieże - nienawiść wyprała rozum niektórym
tam jeszcze wiele lat po katastrofie będą odnalezione rzeczy tak jak po każdej z katastrof lotniczych , które miały miejsce na świecie.
Przy spadaniu i upadku takiej masy jak samolot działają ogromne siły. Przy wypadkach samochodowych spada ludziom z nóg zasznurowane buty , przy podmuchu powietrza zdziera sie ubranie , przy silnym uderzeniu wypadają wnętrzności to brutalne i okropne , o tym sie nie mówi ze względu na szacunek dla rodzin ale skoro jest taka eskalacja nieuprawnionych zarzutów to ktoś to musi uświadomić ludziom.
Zawsze przy takich katastrofach są też hieny cmentarne , wszędzie , u nas też , ale nie można obrażać wszystkich , którzy mieli coś wspólnego z likwidacją skutków i wykazywali dobrą wolę i uczynili wiele
aby to załatwić w poszanowaniu godności , uszanujmy i my godność innych.