szwagier pielęgniarki
/ 79.190.209.* / 2015-12-10 08:51
Po pierwsze trzeba było się uczyć ( 13 lat) i zostać lekarzem a nie 2 lata w studium pielęgniarskim.
Po drugie w wielu przypadkach pielęgniarka nie jest wsparciem tylko obciążeniem bo nic nie umie i trzeba jej bez przerwy pilnować bo najprostszych rzeczy nie potrafi często wykonać prawidłowo.
Po trzecie to pielęgniarka wykonuje w szpitalu najprostsze czynności - pobranie krwi, zastrzyk, zmiana opatrunku, podłączenie kroplówki, rozdanie leków. itp. Tych wielce " skomplikowanych" czynności można się nauczyć w 3 miesiące. Pielęgniarka nie ma pojęcia o przeprowadzaniu operacji, zabiegów, wykonywaniu badań USG, analizie rezonansu, tomografii itd. Wszystkie te rzeczy,które wymagają wielu lat nauki i doświadczenia i wiążą się z ogromną odpowiedzialnością wykonują lekarze!!!!!
Taka jest prawda Pani pielęgniarko. Poza tym "zapomina" Pani, że lekarz pracuje ciągiem 24 godziny i potem ma tylko 24 godziny wolnego, a wy macie nocny dyżur tylko 12 godzin a potem macie aż 48 godzin wolnego. I doskonale wiem co piszę bo mam w bliskiej rodzinie pielęgniarkę.
Oczywiście szacunek dla waszej pracy się należy( tak jak dla każdej) ale te wasze ciągłe narzekania i żądania żeby zarabiać połowę tego co lekarz specjalista są śmieszne. Dlaczego pielęgniarka czy położna mając 10 razy mniejsze umiejętności miałaby zarabiać połowę tego co lekarz?????
I jeszcze jedno - nie jestem lekarzem, żeby nie było że stoję po ich stronie.