HolderSor_
/ 195.225.68.* / 2008-08-10 23:26
Proponuję spojrzeć szerzej...
Europejczykom, ludziom wychowanym pomimo wszystko w kulturze śródziemnomorskiej
gdzie indywidualizm i stopniowo prawa człowieka wysuwały się na plan pierwszy
(pisze pomimo wszystko...bo kto dziś wie co napisał Sokrates, Platon, Seneka itp itd...
sam zresztą teraz dopiero z przyjemnością czytam...
bo w młodych latach uczyłem się p******...
za komuny ważna była stal, ciągłe spusty surówki,
kolejne rekordy, plany pięcioletnie)
przyjdzie zmierzyć się z cywilizacjami,
gdzie człowiek jako jednostka jest nikim...
ważne jest państwo, naród, rasa, gatunek...
oraz niewolnicze posłuszeństwo
zginie kilkuset... urodzi się kilka tysięcy nowych egzemplarzy gatunku...
tak więc Chiny, mniej Rosja
(a także Żydzi... gdzie rasa jest b.silnym spoiwem
oraz Islam, jako religia raczej antydemokratyczna)
to zagrożenia dla tak rozpowszechnionego w liberalnych demokracjach
indywidualizmu i wolności jednostki...
tam pojęcie praw jednostki nie funkcjonuje
liczy się państwo, rasa, naród, religia...
każda grupa w której prawa jednostki są podrzędne, mało istotne
ważna jest grupa jako całość... tak więc pod jeden wspólny
mianownik można podciągnąć Chiny, Rosję, Izrael oraz islam...
w rezultacie fundusze państwowe z antydemokratycznych państw
wspierają oszalałą konsumpcję na kredyt w liberalnych demokracjach
zachodnich, a zwłaszcza w USA...
w jakim celu? m.in po to aby osłabić "ducha walki i przetrwania"
podtuczyć gąskę i w odpowiednim momneci schrupać,
jak na razie Chiny potrzebują USA więc jeszcze nie czas
Jest to oczywiście pewna prognoza...
i jako prognoza może być całkowicie nietrafna
pewne uwagi napisane ad hoc
Dziś przypadkiem na TVP Kultura usłyszałem fragment wywiadu
(ktoś z organizacji walczącej o Wolny Tybet.. czy coś w tym stylu),
w którym była mowa, że ambasada chińska prowadzi inwigilację i naciski
psychologiczne nawet na terenie Sejmu... fotografują, nagrywają, protestują...
wyobraźmy sobie, iż ambasada polska na terenie Dumy Rosyjskiej
nagrywa antypolskie wystąpienia i wywiera nacisk psychologiczny
na rosyjskich posłów