Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Polacy popierają prawny zakaz bicia dzieci

Polacy popierają prawny zakaz bicia dzieci

Money.pl / 2008-06-02 10:34
Komentarze do wiadomości: Polacy popierają prawny zakaz bicia dzieci.
Wyświetlaj:
!!!!!!! / 193.239.124.* / 2010-05-28 09:13
yyy jakie popierają? kogokolwiek nie zapytam to śmieje się z tej ustawy i przeklina... ta ustawa tylko doprowadzi do większej ilości spraw w sądzie, przepełnieniem poprawczaków albo co gorsze domów dziecka. Już sobie wyobrażam pyskujące mi dziecko które chce iść uchlać się na imprezę albo inne gorsze przypadki... ja dziękuję.. nie chce mieć w takim razie dzieci
pozytywnie doświadczeni / 85.134.118.* / 2009-05-30 08:14
Bo wychowywać trzeba mądrze. Tak jak we wszystkim tak i tu wskazany jest umiar i zdrowy rozsądek. wychowanie dzieci to cieżka praca, która - dobrze wykonana - przynosi wspaniałe efekty
Powodzenia!
Pajchiwo / 2008-06-02 10:34 / Tysiącznik na forum
Znam 5 osób, które były wychoweywane bezstresowo.
W sytuacji gdy ten stres występuje (a przecież jest nieodłącznym elementem życia) zaczynają się schody. Albo są cały czas skwaszeni, albo wrzeszczą, albo znikają. Wobec czego - z całym szacunkiem dla dorobku niektórych psychologów - weźcie się trochę ludzie otrząśnijcie - nie każda teoria jest na tyle skuteczna w praktyce, żeby eksperymentować na ludziach. Ta akurat trafiła na podatny grunt - wielu rodziców jest na tyle niestabilnych emocjonalnie, że chronią swoje dzieci przed wszystkim jakby ten świat był ich wrogiem, a nie środowiskiem życia...
inna / 62.29.173.* / 2009-01-02 14:44
Ja także znam bezstresowo wychowywanego chłopaka, zastanawiam się jedynie, kiedy zrobi coś swoim rodzicom (czyt.kiedy wysadzi ich w powietrze, lub udusi przez sen)
Mój tato nie szczędził paska, aczkolwiek niejednokrotnie uchronił mnie tym od podjęcia złych decyzji..Za co jestem mu wdzięczna.Absolutnie nie jestem zwolenniczką bicia dzieci ale nie uważam że klaps może mieć aż tak traumatyczne skutki jak to twierdzą psychologowie.
Mam dwoje dzieci i z obserwacji wynika że jednemu potrzebne jest zupełnie coś innego niż drugiemu.Jednemu wystarczy tłumaczenie dzięki czemu moge powiedzieć że wychowuje się bezstresowo a drugiemu niestety nie...
Staram się być cierpliwa ile tylko mogę ale czasem prośby, groźby, rozmowa, tłumaczenie i nawet konsekwencja w działaniu poprostu niewiele dają. Ten przysłowiowy klaps to jedyna metoda jaka działa (czyt klaps nie lanie!!)Może moje metody są staroświeckie ale w ten sam spsób myśli 70-80 % moich znajomych.No chyba że psychologicznie jest metoda na to aby dziecko słuchało rodzica, bo ja poprostu nie wiem ile razy bez klapsa można tłumaczyć że się nie wybiega na ulicę bo tam jeżdżą samochody...
marekmario / 89.77.93.* / 2009-09-01 20:40
Myślę, że klapsy nie są niczym szkodliwym. Sam za życia dostawałem klapsy, czasem lanie. Nigdy nie używałem wobec nikogo przemocy, dziecku dam klapsa i tylko klapsa - tak na otrzeźwienie. Nawet ślad nie zostaje - ot takie klepnięcie. Jedyna forma przywrócenia niesfornego szkraba do porządku po czasem godzinnym tłumaczeniu, który finalnie i tak nie przynosi żadnego rezultatu.Popieram słowa innej.

Najnowsze wpisy