czy wykładnią zamożności kraju jest liczba milionerów czy ilość ludzi np w polsce z wynagrodzeniem 2 tys. złotych

"Nie ten kraj jest bogaty, gdzie jest dużo milionerów, lecz ten gdzie nie ma ubogich ludzi" - Dociera to do was ?

Bogacz z 7,1 tys. zł brutto? Dawno się tak nie uśmiałem :) Bogacz to milioner. 7,1 tys. zł brutto to co najwyżej zamożność.

Tumany z Money napiszcie ilu ludzi w Polsce faktycznie nie ma pracy, nie ma co do gara włożyć, ucieka za granicę itd...................................................

U nas bogacą się głównie menadżerowie byłych państwowych spółek tzw. upublicznionych. Jak np. JSW.
Prezesi w ciągu kilku lat zaczęli zarabiać kilka razy więcej. Nie robiąc nic lepiej ani więcej. W dodatku dostać pracę tam można oczywiście tylko po znajomości.
U nas mało jest uczciwie zarobionych majątków, dzięki uczciwej pracy.
Jak słyszę będąc wójtem gminy można zarobić na wykupie od rolników ziemi za grosze. Potem odrolnić
i sprzedać jako działki budowlane.
W Polsce żeby być bogatym trzeba najpierw zdobyć państwowe stanowisko.
Czemu autor nie napiszę jaka jest różnica pomiędzy zarobkami w Polsce a na zachodzie normalnego pracownika.