To fragment założeń PO z 2007 roku:

"Podatki i polityka gospodarcza

Rząd powinien przedstawiać parlamentowi plan finansowy na kolejnych pięć lat. Należy zlikwidować zakłady budżetowe, publiczne agencje działające w obszarze finansów i fundusze celowe.

PO chce wprowadzić jednoznaczne przepisy podatkowe i podatek liniowy na poziomie 15%, który – jak zapowiada Donald Tusk – za dwa lata "będzie rzeczywistością". Należy obniżyć składkę rentową dla pracowników i zlikwidować składkę chorobową. PO chce dokończyć prywatyzację i zmniejszyć biurokrację, która paraliżuje przedsiębiorczość.
Platforma stawia na zmianę zarządzania finansami publicznymi (zarządzenie poprzez cele i rezultaty). Trzeba zapewnić bezpieczeństwo energetyczne poprzez zwiększenie konkurencji i rozwijanie innych nowoczesnych źródeł energii (np. energia odnawialna, aeroenergetyka itd.). W dużej mierze program gospodarczy PO jest skierowany do małych i średnich przedsiębiorstw. PO chce uchwalić Kodeks Działalności Gospodarczej, który ułatwi zakładanie firmy."

I co z tego zrealizowano? W moim przekonaniu nic. To tylko populistyczny bełkot przedwyborczy. Nic nie usprawiedliwia dzisiejszego postępowania Platwormy Obywatelskiej i wpływu powodzi w 2010 na podejmowane decyzje dotyczące bezpieczeństwa finansów państwa. Obietnica obniżenia podatków przeobraziła się w podniesienie stawki VAT, redukcja zatrudnienia w administracji państwowej spowodowała jej wzrost o 16000 a w samorządowej o 24000 urzędników w 2009r. Ograniczenie biurokracji i tanie państwo to tylko puste obietnice. Oficjalne wydatki na płace urzędnikom to 20 mld PLN. Do tego wydatki związane z funkcjonowaniem urzędów to kolejne miliardy PLN. Pomysły na likwidację II filaru to sposób na wypłatę emerytur. To jakaś paranoja. To zupełnie odwrotne postępowanie od deklarowanego w 2007r. Pytam zatem: co stało się z tymi geniuszami, którzy obiecywali uzdrowienie finansów publicznych, aby wszystkikm żyło się lepiej? Ja osobiscie nie potrzebuję takich premierów i rządów. Wyrażam oficjalny sprzeciw. Nie dajmy się zmanipulować w zbliżajacych się wyborach samorządowych pustymi obietnicami. Musimy bybrać lepsze rozwiązania i mamy czas nad tym zastanowić się kogo wybierzemy. Wiemy którą partię na co stać i wiemy już, że PO nie jest lekarstwem na rozwiązanie problemów Polski. Apeluję do wszystkich o rozsądek.

Popieram, że PO nic kompletnie nie robi. Tzn . potrafią tylko krecić afery!!! Nasz Kraj schodzi na psy. Niech nasz cudowny Donald Tusk zainteresuje się stanem szpitali a nie próbuje się wybić wprowadzając wyższy podatek od automatów na ktorych zarabiaja zwykli ludzie i Panstwo. To co się dzieje obecnie w naszym Rządzie można spokojnie poronac do cyrku. Tez uważam ze PO to banda oszustów.

Kto jeszcze ich popiera?
Nieroby, lenie, nieudaczniki!

zaczęło się!