Koszmarny Karolek.
/ 213.62.126.* / 2014-11-26 14:41
Kapitalizm jest dżunglą, gdzie silniejszy wykorzysta słabszego.
Teoretycznie po to są u nas instytucje typu KNF, UOKiK żeby nieco zrównoważyć szanse klienta wobec banku, ale jak ktoś ktoś trafnie ujął "państwo polskie istnieje tylko teoretycznie". W tak słabym państwie silne banki na każdym kroku starają się wyrolować przeciętnego Kowalskiego. Pseudo-ubezpieczenia do kredytów, polisolokaty, kredyty frankowe, podawanie fikcyjnego oprocentowania (a małą czcionką wymuszonego RSO), lichwiarskie procenty, itp. itd. Trwa transfer środków od Kowlaskiego na konta zagranicznych właścicieli banków na Cyprze czy gdzie indziej. Wszystkie chwyty dozwolone, bo nikt nie pilnuje.
Co ciekawe, do ochrony klienta jest powołanych chyba z 6 instytucji (posady, pensje, samochody służbowe), tylko żadna nie działa.
Taki UOKiK mógłby bankowi przyłożyć karę do 10% rocznych przychodów, ale nigdy tego jeszcze nie zrobił.
Stąd ludzie muszą się samooranizować w takim, istniejącym tylko teoretycznie państwie, i na własną rękę dochodzić sprawiedliwości. Na razie jeszcze przed sądem, a nie urządzając zajazd na bank (ale kto wie, kto wie...). Stąd pozew o odsetki (nabici klienci mBanku), pozew o kredyty frankowe (tzw. spread, ale faktycznie CHF) klientów Millenium, a teraz o ubezpieczenia klientów Credit Agricole. Nie licząc pozwów przeciwko parabankowym instytucjom.
Pytanie kiedy instytucje państwowe postawią się bankom i na serio zajmą się ochroną klienta.
Węgry dobrym przykładem - okazuje się że można.