Janek_987
/ 78.8.131.* / 2011-02-08 10:05
Witam
Wczoraj dostałem list od Pana u którego mieszkałem 2002-2003 rok. napisał mi ze otrzymałem od niego 1500 zł na zakup węgla, oraz ze jestem winny wziecia pożyczki 4000 zł. Przysłał mi kopie podpisanych "kwitów". OK , ale...........
za otrzymana kwotę w tym czasie kupiłem węgiel, tak jak to było ustalone, oprócz tego za swoje pieniadze kilka kubików drewna - do tej pory jest to juz spalone. Kwitu za węgiel nie mam bo upłynęło 9 lat !!!! A pozyczke tez a nim uregulowałem. Przysłał mi "Wezwanie do zwrotu pozyczek" i 7 dni terminu, bo poda do sadu!! Ale ja kupiłem węgiel, a pozyczkę zwróciłem!! I nie mam na to potwierdzeń, bo stare papiery juz popaliłem, albo wyrzuciłem, przeciez minęło juz 8-9 lat!
Proszę bardzo o porade, co ja mam zrobic i jak zareagować?
Dziękuję