dżeju
/ .* / 2005-02-26 13:42
orzeł, wpadłem dziś do pracy tylko po to, żeby z tobą popolemizować, dasz wiarę? :)jak już pisałem, czy rozdrabniając portfel czy nie, zmagasz się ze swoją psychiką. ja do tej pory rozdrabniałem, z marnym skutkiem. natomiast spółki, które miałem w portfelu, urosły i to znacznie (Getin, Stalprofil, Kruk, EPN, nawet Manometry gdybym przetrzymał a nie wystraszył sie spadku z 90 do 70 to dziś jeździłbym merolem). niestety, zwykle nie wytrzymywałem i sprzedawałem jak nie rosło przez jakiś czas lub jak spadło o kilka-nascie %, a rosło coś innego. co do ryzyka, pies jest pogrzebany w dwóch rzeczach: 1. kupić trzeba naprawdę dobrą spółkę (analiza fundamentalna), tak żeby nawet jak kupisz na górce i trochę spadnie, nie bać się i przeczekać. oczywiście trzeba śledzić informacje, prognozy, dynamikę wynikow i zachowanie rynku w ogóle2. kupić w dobrym momencie (analiza techniczna), czyli w zaczynającym się trendzie wzrostowym, ew. w jakiejś formacji wzrostowej, przy wzroście obrotów itd.Oczywiście, zawsze istnieje ryzyko wtopy o 15%, ale po to właśnie analizujesz żeby to ryzyko ograniczyć. no i są sławetne stop-lossy. poza tym w pewnej chwili musisz zrealizować zyski bo rosnąć nie może w nieskończonośćco do szukania perełek czyli przeskakiwania z kwiatka na kwiatek (co w przypadku orła jest cokolwiek trudne do wykonania, he, he) to też jest kwestia psycheno kończe już bo ktoś napisał o boryszewie a ja właśnie w piątek kupiłem