leih.
/ 83.17.193.* / 2007-07-09 13:14
byłem kelnerem w trakcie aplikacji prokuratorskiej, moj patron prokurator z wieloletnim stazem zarabiał 2500 + jakies 13 pensje jak szef miał humor, a ja w sredniej restauracji 4000 i nikt mi nie zagladał przez ramie. Kwestia oczywiscie ambicji, kelnerem cale zycie byc nie mozna, ale polecam głebsze przemyslenia zanim zaczniesz sie smiac. Pamietam jak przychodziły takie bubki pod krawatem, handlowcy i managerowie, kazdy pewnie kisil 150 zł na kolacje z dziewczyna, a my 200 dniowki najbidniej. Zadna praca nie hanbi, oprocz niskoplatnej :)