analena28
/ 31.60.100.* / 2011-08-01 17:26
Ostatnio zgłosiłam się do dawnego zakładu pracy w którym akurat potrzebują nowych pracowników, kierowniczka na mój widok od razu zaczęła kiwać głową, że nie może mnie przyjąć bo mam małe dziecko i na pewno zaraz będę "latała na zwolnienia". Na nic były zapewnienia, że dziecko idzie za miesiąc do żłobka, że jest jeszcze babcia i tata. To bardzo przykre bo nie spodziewałam się takiego przyjęcia przez osobę która wydawała się być super tolerancyjna:(