Będę wdzięczna za pomoc.
Po raz 2 zaparkował na moim bagażniku samochód w OC w PZU … jak pech to pech :), i po raz drugi ta sama śpiewka, remont samochodu tylko po kosztach nie uwzględniających wymiany części na oryginalne, mowy nie ma odszkodowaniu z tytułu utraty wartości samochodu, zwrot bez
VAT …
I jak to się uprzejmie wyraził Pan , jeśli mi się nie podoba to sobie mogę iść do sądu ..
Mnie się nie podoba … i zamierzam iść do sądu, Może możecie polecić prawnika , który jest dobry w sprawach ubezpieczeniowych?
Z góry wielkie dzięki za pomoc …
I niech to PZU … gęś albo inny drób domowy kopnie !!!