kaz98765
/ 83.13.163.* / 2016-04-06 18:31
TRAGEDIA z tą UE, toż to jest, co raz bardziej, zapyziały kołchoz, pędzący na złamanie karku w głębiny 'jesieni średniowiecza'.
Nieporadne kombinowanie wydumanymi dyrektywami w tym przypadku, przy europejskich
(w zamierzeniu) przepisach dotyczących przetargów publicznych, to POKŁOSIE stanu cywilizacyjnego tego tworu zwanego UE a właściwie poziomu regresji cywilizacyjnej wyżerającej ruiny Europy od wewnątrz.
Wcześniej była tzw. Strategia Lizbońska, która dobitnie pokazała czym jest, co może i w jakim kierunku zmierza UE. Później w tej samej tonacji narcyzmu, były inne twory, kolejnym z nich są te nieszczęsne dyrektywy dotyczące przetargów publicznych, w ten sposób nie dogonimy USA, krajów Azji, ani nie uciekniemy przed dynamiką rozwoju Afryki czy Ameryki Pd.
W tych 'warunkach środowiskowych UE' nie da się utrzymać/rozwinąć/wzmocnić niezbędnych procesów cywilizacyjnych. Tym bardziej próbując je sztucznie generować zapisami w ustawie, niezbędnej do prawidłowego rozwoju ALE w istocie swej nie przewidzianej, jako jeden z głównych 'czynników sprawczych', generujących zachowanie kontaktu z rozwojem i postępem. Kolejne martwe prawo, świadomie czy nie deregulujące
mechanizmy, istotne dla utrzymania i zapewnienia stabilnego i wyważonego działania
rynku gospodarczego UE.