tzw. niezależność prokuratury szumnie lansowana przez tuskowców jest fikcją..........
samo oddzielenie funkcji ministra sprawiedliwości od prokuratora generalnego osłabia wpływa państwa na politykę karną i nie uniezależnia prokuratury - nadal premier może szantażować prokuratora generalnego podpisaniem sprawozdania, a po drugie prokuratura jest zależna finansowo od rządu