Uzdrowienie polskiej kolei jak i innych nierentownych instytucji polega na czymś zupełnie innym. Odnosimy wrażenie, że obecny rząd, jak również wszystkie inne poprzednie, jest tak głupi, że nawet nastolatki to wyczuwają i starają się pomóc udzielając porad politykom co robić aby poprawić system. Nie jest to prawdą. Rząd zawsze walczył i szedł na kompromis ze zwiazkami i innymi grupami nacisku. Grup nacisku i szantażystów mających siłę jest tak dużo, że nie da się poprawić sytuacji gospodarczej kraju. Najbardziej pożyteczną zmianą byłaby nowelizacja ustawy o warunkach zatrudnienia i zwolnienia pracowników. Chodzi mi o to aby można było powiedzieć nierobowi urzędnikowi lub kolejarzowi: nie przychodź jutro do pracy. Będziesz miał płacone przez następne 3 tygodnie dopóki nie znajdziesz dla siebie następnej pracy i koniec na tym. Obecnie zwolnienie nieroba jest wręcz niemożliwe. Niewątpliwie nowe prawo pracy wyprostawałoby chorą mentalność Polaków, którzy nie chcą zrozumieć, że podwyżki płac mogą rosnąć tylko wtedy kiedy wzrasta wydajność pracy oraz przedsiębiorstwo, w którym pracują solidnie prosperuje. Związkowcy nie interesują się czy państwo polskie ma kłopoty. Oni interesują się wyłącznie własnymi interesami. No i prywatyzować, prywatyzować i jeszcze bardziej prywatyzować…To pomoże.

Deutsche Bahn jest jedna.

U nas też będzie jedna DB i wreszcie na kolej wróci porządek!