wojd
/ 78.30.69.* / 2013-12-09 12:32
To jest bardzo słuszna koncepcja. Tymczasem, zjawisko zwijania państwa trwa w najlepsze. Samorządy, ze względu na wymóg udziału własnych środków w projekcie, prawdopodobnie niebawem nie będą w stanie korzystać ze środków unijnych, ponieważ są i tak obarczone ponad miarę (oświata, służba zdrowia) i zadłużone. Dochody gmin są zbyt małe do rosnących zadań - jednak ponad 70% z podatków wędruje do budżetu centralnego, który rozdziela je gminom w subwencjach wyrównawczych. Gdzie wiec idzie ta kasa? Na duże, słomiane inwestycje? A może na rozbuchaną administrację centralną, która stanowi żelazny i pewny elektorat obecnej władzy? W tych obszarach prawdopodobnie działa efekt synergii. Inwestycje i "sprawnie obsługująca je administracja" to główni beneficjenci europejskiej jałmużny. W całym sektorze publicznym jest zatrudnionych ok 3,5 mln osób, w tym ok 1 mln w administracji publicznej, MON i ubezpieczeniach społecznych. Co najmniej milion biernych ale wiernych wraz z ich rodzinami i koleżkami?! Każdy chce zarobić i mieć swoje 5 min. A ilu z nich przychodzi do roboty 1 raz w miesiącu (bo są i takie przypadki)? Jeśli tak ma wyglądać Państwo zarządzane przez fachowców z PO, to ja dziękuję za takie "państwo". I oni jeszcze mają czelność wycierać sobie gęby słowem "Polska", odmieniając je we wszystkich przypadkach. Rządy Platformy "Obywatelskiej" to jeden wielki skandal, no ale ich wiernym wyborcom wdrukowano przekaz, że wszystkiemu winny jest Kaczyński i PiS, tak na prawdę, jest ciągle przy władzy.