"Resort gospodarki zwraca uwagę, że Korea Południowa należy do krajów, które w ostatnim półwieczu osiągnęły najbardziej spektakularny sukces gospodarczy. W ciągu zaledwie jednego pokolenia jeden z najbiedniejszych krajów awansował do grona najbardziej rozwiniętych i najbardziej zaawansowanych technologicznie gospodarek świata."

ha ha ha no właśnie, ale żaden styropianowy debil ani postkomuch nie raczy zainteresować się dlaczego tak się stało. Otóż Korea Płd była biedniejsza niż PRL i poszła zupełnie inną drogą niż Polska po tzw upadku komuny. Postawili na własne firmy, tzw. czebole - bronili dostępu do swojego rynku i pozwalali tym swoim wielkim firmom powoli się rozwijać. Postawili na własne firmy, bida aż piszczała, ale uważali, że lepiej rozwijać się organicznie, niż wpuścić tzw. zagranicznych inwestorów i pozwolić upaść rodzimym firmom, wsio r*******& i wyprzedać za psi grosz. Czyli NIE ZROBILI tego co zrobili nasze durne solidaruchy do kupy z postkomuchami i debilem Balcerowiczem coś tam wiecznie pier& pod nosem, że kapitał nie ma narodowości.

Dzisiaj Korea Pld ma światowe marki, liczy się we wszystkich "high-endowych" gałęziach przemysłu - rozwijają technologię, mają ogromne działy R&D (dużo pracy dla inżynierów!), a tymczasem u nas nadal szczytem innowacyjności jest produkcja krasnali ogrodowych i kamieni do kiszenia kapusty. Poza tym same montownie, polskie marki upadły i/lub zostały wyprzedane za psi ch&.

No ale jak się wpuszcza po 50 latach komuny zachodnie bogate firmy na rynek to efekt nie mógł być inny! Polskie firmy biedne i stłamszone komuną nie miały żadnych szans w starciu z zagranicznymi - to było jak wpuszczenie lisów do kurnika tudzież wilków między stado owiec. Jednak dla tępych solidaruchów ważniejsze od rozwoju własnego kraju były własne korzyści - byle wziąć łapówki, wyprzedać za grosze i wpuścić kogo się da. Gdyby Korea Płd poszła drogą wyznaczoną przez polskich solidaruchów z Balcerowiczem na czele to dzisiaj nie było by koreańskich firm, ani technologi, byłyby tylko montownie zagranicznych firm, a Samsung, LG, Hyunday, Kia itd. nikt by dzisiaj nie pamiętał! A młodzi Koreańczycy w poszukiwaniu lepszego życia emigrowaliby do krajów skąd przyszli owi zagraniczni inwestorzy.

Trzeba w końcu zapytać jaka cena tej wycieczki?
Bo jak zwykle efekt będzie zerowy, wszystko w normie i na koszt podatnika.