Forum Forum nieruchomościRemont

Problem z robotnikami na podwórku

Problem z robotnikami na podwórku

problemzrobotnikami / 87.205.165.* / 2009-11-29 14:53
Witam.
Na początku wakacji stwierdziłam, ze trzeba zmienić kostkę na podwórku, zadzwoniłam do firmy, która układała kostkę w okolicy i umówiłam się na koniec lipca :) Jednak w lipcu zadzwonił właściciel firmy, mówiąc iż muszą ułożyć kostkę pod szkołą a do nas przyjdą w połowie sierpnia. Jednak w rzeczywistości na podwórku zjawili się ok 20 października. Twierdząc że ułożą kostkę w ciągu tygodnia. Problemy zaczęły się już 3 dnia, kiedy to stwierdzili że kostki nie da się ułożyć " w kółko" tylko układali " wzdłuż" tak jak było im wygodniej. po zwróceniu im uwagi stwierdzili ze jest to nie taka kostka i obrazili się i siedli w garażu popijając piwo. Gdy przyjechał właściciel firmy układającej kostkę okazało się ze da się ją ułożyć w kółko. niby oki, ale ucierpiały na tym wszystkim nasze kwiaty na ogródku. najpierw powyrywali kwiaty z miejsc w których ma być położona palisada, a później wysypali, wyleli cement na sadzonki które zostały na ogródku. czas mijał a robotnicy zaczęli przychodzić coraz rzadziej. Dziś mięło ponad miesiąc a podwórko wygląda jak pobojowisko, na trawniku ślady po koparce, kwiaty zniszczone, palety porozrzucane po podwórku,w garażu pełno puszek po piwie a w szopie na drzewo odchody któregoś z robotników.
wspomnę jeszcze ze kabel od furtki został przecięty i dzwonek do domu nie działa.
w związku z tym pytam co mam zrobić, jak zmusić ich aby skończyli albo zniknęli z mojego podwórka. Wspomnę jeszcze ze za ułożenie kostki płaci mój ojciec i on nie jest asertywny i nie potrafi powiedzieć robotnikom, albo do roboty albo zabierajcie wszystko i do widzenia, cześć kasy już wpłacił....
natomiast żadnej umowy, projektu nie podpisywaliśmy na ułożenie tej kostki, wszystko było na słowo, a teraz już wiem ze tej firmy nawet najgorszemu wrogowi bym nie poleciła
proszę o jakąś odpowiedz co mogę z tym zrobić
z góry dziękuje i pozdrawiam

Najnowsze wpisy