Ale powtarzam: to sa umowy międzynarodowe - a więc wynik pewnych negocjacji. Ich celem jest wzajemność, a nie wykluczanie z opodatkowania obywateli własnego państwa! Poza tym, takie prawo działa na przyszłość. Kazdy ma więc mozliwość poznać, co go czeka, zanim zacznie pracować w danym kraju.
A z abolicją chodzi o to, że:
I - zwalnia sie z podatku pewną grupę podatników mimo, iż zasady były ustalone "przed meczem" i mogli się zorientować, jak to będzie. Jasne jest, że abolicja akurat dla tych ludzi - to ukłon polityczny i podziękowanie PO za wyborczy jej sukces wśród "emigrantów"
II - zostawienie możliwości decyzji w indywidualnych sprawach urzędnikom - jasno daje do zrozumienia, co urzednikowi pomoże w podjęciu własciwej decyzji.