Witam, tak sobie czytam te wszystkie komentarze, że tylko narzekamy, marudzimy, załamujemy ręce, że wszystko sprzedają, że rząd nas tylko wyprzedaje, i jaki ten rząd jest zły.
Ale jest jedna prosta zasada, że demokracja jest silniejsza od jednostki, i to My mamy wpływ na to co się dzieje w tym kraju, nie Donald Tusk, nie Rostowski tylko zwykli Polacy.
Jeżeli się tak nie podoba to trzeba wyjść na ulice, ale nie garstką ludzi, tylko setkach tysięcy, teraz mamy lepiej bo możemy się zorganizować przez różne portale itd.
Trzeba wyjść i Powiedzieć że tym wszystkim świniom przy korycie dziękujemy, a nie siedzieć przed komputerem lub przed telewizorem i czytać te wszystkie bzdury, i to jak nami manipulują przez Media, a my chłoniemy to wszystko jak banda baranów.
Więc otwórzmy oczy, dupa do góry, zakasać rękawy i pogonić ten cały folwark świński!!!!

Pozdrawiam

To ogromna zaleta tego rządu. Wyprzedaż wszystkiego co przynosi Polsce złote jaja i to niedrogo. Najczęściej jest to równowartość rocznego zysku firmy chociaż i to jest rzadkością. Czasami musi wystarczyć wartość sprzętu zainstalowanego w firmie, krzesełka, komputery, gleba pod nią itp. Tak trzymać i wspierać, i wspierać nas dalej moje ukochane lemingi

1. Nie prywatyzować. Normalnie brać dywidendy z zysków gdzie udział państwa decyzyjny

2. Ograniczać i znosić bariery wejścia "prywaciarzy" na rynek - od firm finansowych i banków do produkcji eneregii "z atomu" a to jest równoznaczne z odejściem od trwającego od 1990 roku dławienia gospodarki polskiej morderczą polityka pieniężną (tzn odejść od dojenia gospodarki polskiej.

3. Uprzątnąć PO, bo widać wyraźnie,że sprywatyzowana gospodarka oparta na platfomerskiej esbecji od sawickiej kręcenia lodów NIE JEST BO NIE MOŻE BYĆ INNOWACYJNA. Może jedynie pożerać i dewastować kolejne sektory - najpierw własność narodową, potem sektor publiczny obecnie (i od jakiegoś czasu)sferę konsumpcji indywidulanej.

Przyszły POkolenia Niemców, Żydów i Watykanu, i mówią nam VON.

Jak ktoś nic nie potrafi, albo nie chce potrafić, to sprzedaje ciuchy ze starej szafy i to jeszcze nie swojej.

Jak ktoś nic nie potrafi, albo nie chce potrafić to sprzedaje ciuchy ze starej szafy i to jeszcze nie swojej.

"Bez tych pieniędzy minister finansów może mieć ogromne kłopoty z dopięciem budżetu", a co będzie kiedy już wszystko "sprywatyzują" (zdefraudują), wtedy zostanie im tylko ucieczka do rajów podatkowych a polacy zostaną jak zwykle z ręką w nocniku.

Czy zauważyliście, że największa wyprzedaż /nie mylić z prywatyzacją/ majątku narodowego ma miejsce kiedy u władzy jest żydokomuna???