Rocky
/ 195.94.201.* / 2006-06-28 13:25
Ja obecnie jestem poza giełdą, nie mam akcji, kontraktów, nic. Jednak z giełdą mam tyle wspólnego, że wyciągnięto z mojej kieszeni dużo pieniędzy. Wiem, wiem. Każdy jest dorosły, wie co robi. Przecież każdy wie, że z giełdą jest związane ryzyko. Tak też piszą drobnym druczkiem na ostatniej stronie broszurek w funduszach inwestycyjnych. Chce na tym forum podzielić się doświadczeniem, że giełda to nie jest taka manna lecąca z nieba, że się zainwestuje i już świetlana przyszłość nas czeka. Giełda to jest system drenowania środków pieniężnych od drobnych inwestorów do dużych instytucji finansowych. To taka obietnica szczęścia bez gwarancji realizacji. Tak jak reklama totolotka. Wygrane padają w milionach. Jasne. Dla instytucji finansowych z pewnością.
Wszyscy z pewnością słyszeli o wspaniałych konkursach z SMS’ami. Wyślij SMS’a i wygrasz pieniądze. Tysiąc złotych. Tylko nikt nie mówi, że te tysiąc złotych zapłacą, ci co wysłali SMS’a i nic nie wygrali. Mało tego oni wysłali SMS’y za 10.000 zł z czego organizatorzy zarobili 9.000 zł, a jeden szczęśliwiec dostał 1.000 zł. Giełda to podobny mechanizm golenia setek inwestorów, gdzie wygrywa kilku indywidualnych oraz instytucje finansowe, które zgarniają większość zysków.