Jak wygra jaroslaw, to nie bedzie nawet takiego wysokiego ratingu w ich skali, on z ksiedzem poświęci kazde miasto i od razu bedzie dobrobyt! i zero podatkow!

Chyba pomyliłeś Jarosława...

NIE! Dobrobyt bierze się z dobrze wydawanych przez państwo pieniędzy z podatków. Już o tym byla mowa - warunkiem by był dobrobyt jest by ok.50% PKB przechodziło przez budżet pańśtwa.
(Co prawda plotą cos tam od balcerwoicza, że "jak na osiągniety pozim rozowju" to wydajemy relatywnie dużo - tyle tylko,że zależnośc jest ODWROTNA - jak pokazuje poziom długu publicznego. Wyobraźcie sobie Japonię - co by mieli po stronie "aktywów publicznych", gdyby ich dług nie był 200% PKB - bambusowe hatynki a nie odporne na wstrząsy budowle i autostrady i konstrukcje (łącznie z Fukuszimą - bo przy całej połajance TO TA ELEKTROWNIA WYTRZYMAŁA STRASZNE PRZECIEZ TRZĘSIENIE ZIEMI)

Wybacz, ale h... wiesz co to jest dobrobyt, co to jest dobro, co to jest byt, chodzi Tobie jedynie o postęp materialny, który tak obfituje w "szczęście", że ludzie wyskakują z okien swych fabryk od jego nadmiaru, albo umierają z przepracowania, itp. itd.