dgarbacx
/ 91.189.0.* / 2008-12-31 09:21
ja popadłam w długi, i chciałam oglosic upadłośc jako firma, ale koszta to około 20 tysięcy, nie stac mnie było, wiec pracuje i spłacam ,bo wszystko co mam to mieszkanie własnościowe spółdzielcze , nie wyobrazam sobie zajęcia go przez syndykat, dlatego z łzami w oczach i zakasanymi rękawami muszę spłacac, a ta ustawa nie pomoze mi ,bo nie mam zadnego majątku, oprócz starych mebli i telewizora a lat 90-tych.Ciesze się ze jestem zdrowa. A firme otworzyłam w 2006 roku , by ratowac się jako kobieta w ciązy , aby otrzymywac potem zasiek dla bezrobotnych, ale okazalo sie ze składki na ZUS jakie płaciłam, nie kwalifikują mnie jako bezrobotnej do prawa do zasiłku, a wtedy tez uwierzyłam w ustawę o ulgach dla otwierających sie firm. Zmuszona byłam otworzyc dzialalnośc , gdyz ludzie u których pracowałam oszukali mnie nie rejestrując mnie wogóle przez rok czasu.zycie plata figle a czlowiek uczy sie cale zycie.Teraz mam garba który narasta przez długi. ustawa ta mi nic nie da...