he, he, znajomość tego mechanizmu daje zarobić po 100 i 200% :)otóż najwięcej zyskują spółki, gdzie pojawiają się jaskółki (poprawy sytuacji, wychodzenia z zapaści)w dodatku ich
akcje są na tyle tanie że łatwo spekulantom windować kursy. Nie ma to prawie nic wspólnego z findamentami, choć np. instal systematycznie poprawia swoje wynikipo prostu inwestorzy wchodząc w takie
akcje oczekują dużej premii za duże ryzykoale pociesz się że te
akcje równie mocno rosną jak i spadają i w dłuższym terminie fundamenty spółki zwykle są doceniane tak czy owakostatnie ruchy na "słabiakach" można było przewidzieć i zarobić na nich:instal - wzrosty pod układ z wierzycielamimostalzabrze - pod inwestora, a ostatnio pod redukcję wierzytelnościelektroex - pod nowe kontrakty i wychodznie na prostąelmontwar - pod sprzedaż nieruchomości, a ostatnie przed spadkiem - pod NWZA i uzyskanie od msx odszkodowania za rzekome działanie na szkodę spółki (we wrześniu a więc trzeba być czujnym)tras - pod wejście inwestora z Niemczech (zarobiłem na tym raz 90% a drugi raz 10%)igroup - podobno pod inwestora i lepsze czasy dla IT, ale ja myślę, że niesione na fali innych spekulacjiAle największą spekulacją i zagadką jest dla mnie Alchemia, która od wielu miesięcy zachowuje się wbrew logice :)