wolny człowiek
/ 83.27.59.* / 2007-12-26 12:27
Najgorzej wypadł OFE AIG. To pokazuje stopień nieświadomości przeszłych emerytów i stopień manipulacji akwizytorów OFE. AIG w ostatnim czasie jest w czołówce funduszy jeśli chodzi o stopę zwrotu, (a to jest najważniejsze z punktu widzenia klienta) a jednocześnie traci najwięcej klientów. Pewnie w AIG uznali że wynik obroni się sam. Jak widać dobrze wyszkolony, cyniczny, przymuszony planem sprzedaży i zachęcony odpowiednią prowizją akwizytor potrafi zmanipulować wielu klientów. Nawet ewidentne niepowodzenia własnego funduszu potrafi nieświadomemu klientowi przedstawić jako sukces i okazję do zarobku (niska cena jednostki). Odpowiedzialność akwizytora = 0. Ryzyko ponosi klient. Moim zdaniem sytuacja dojrzewa do zmian ustawowych. Akwizytorzy OFE POWINNI mieć ubezpieczenie OC z tytułu prowadzonej działalności. Drugorzędna sprawa kto to OC opłaci: akwizytor, czy fundusz na rzecz którego pracuje. (oczywiście drugorzędna z punktu widzenia klienta, bo przecież to jego pieniądze i skoro państwo przymusiło go ustawowo do uczestnictwa w OFE to również to państwo powinno ustawowo zadbać aby było jak najmniej furtek do manipulacji ze strony OFE ze szkodą dla klienta) Dziś te szkody nie są jeszcze zbyt dotkliwe. Średnia wysokość rachunku to pewnie ok. 20 - 25 tys. zł i jeśli klient na niekorzystnej zmianie straci nawet 5 czy 10% to jeszcze nie jest tragedia. Wartość rachunków będzie rosła i to szybko, bo przecież inwestowane będą coraz wyższe kwoty i skala strat klientów bedzie coraz wyższa. Jednocześnie poszczególne OFE nie będą przebierać w środkach by pozyskać jak najwięcej kapitału od klientów, bez względu na efekty zarządzania tym kapitałem, mając świadomość że nie poniosą żadnych konsekwencji za nieetyczne i nieuczciwe działania swioch akwizytorów.