Jedyna skuteczna forma ochrony przed odpowiedzialnoscia za wypadek w pracy jest w takiej sytuacji umowa o dzielo.
Chroni ona rowniez zamawiajacego dzielo przed ewentualnymi wadami wykonanego dziela.
Moze reklamowac dzielo, zaplacic mniej po jego wykonaniu jezeli nie spelnia jego wymagan itp.
Natomiast Twoje bzdurne rozwazania ze moze sprawdzic sobie ich i co jej to da?? bo jezeli nie bedzie umowy juz jak cos sie stanie to bedzie za pozno albo za miesiac po remoncie pojawi sie tutaj jej kolejny wpis "POMOCy zawalil mi sie dach a nie podpisalam z remontujacymi zadnej umowy, czy moge zadac naprawy" a wtedy bedzie to juz przyslowiowa dupa, stracone pieniadze i zniszczony dach
"Zamierzam w najbliższym czasie dokonać wymiany dachu. Nie podpisałam żadnej umowy
z fachowcem".
Czyli NIE MA umowy o dzielo !!! 'Młody Rentier' czytaj uwaznie to, co jest napisane
i ... zachowaj spokoj.
Nie moge zachowac spokoju jak czytam twoje bledne i bzdurne rady.
1. zapoznaj sie co to jest wykladnia jezykowa z tego co napisala wynika ze: zamierza dokonac a wiec remont sie jeszcze nie zaczal a wiec jeszcze moze podpisac umowe a obecnie sa umowieni ustnie
2. jezeli okaze sie ze fachowcy sa na vizie turystycznej a umowa zostala podpisana to zamawiajaca dzielo i tak nie poniesie zadnej odpowiedzialnosci, a w razie jakichkolwiek kontroli wlasnei umowa bedzie ja chronila przez wszelka forma odpowiedzialnosci.
Tak wiec jml13060 albo zaczniesz udzielac prawidlowych rad albo nie zasmiecaj forum i nie wprowadzaj ludzi w blad!