nonsensehunter
/ 83.22.174.* / 2012-01-03 09:21
Nie rozumiemy się.Przytoczone rozporządzenie ,czy ustawa o FUS wyznaczają jedynie w jakim zakresie orzecznictwo się odbywa.W rozporządzeniu jest to konkretne stanowisko określone na skierowaniu poracodawcy, a w ustawie o FUS możliwość pracy według poziomu posiadanych kwalifikacji, bo w takim trybie był złozony wniosek rentowy (art 12 ust.3).
Zarówno renta (tutaj częściowa niezdolność do pracy) jak i L-4 jest NIEZDOLNOŚCIĄ DO PRACY, odsyłam do Kodeksu Pracy (art 229 paragraf 4)lub ustawy o służbie medycyny pracy(art. 6 pkt 2 i ppkt c) , bo taki lekarz tu orzekał.Lekarz medycyny pracy orzeka o NIEZDOLNOŚCI DO PRACY do 182 dni lub przy rokowanich pozytywnych dodatkowo o kwartał więcej, a ZUS również czasowo tylko to są dłuższe przedziały czasowe.W tym przypadku pracownik przechodzi na emeryture jako niezdolny do pracy na swoim stanowisku pracy , dodatkowo otrzymuje jednoznaczne ZAŚWIADCZENIE LEKARSKIE O NIEZDOLNOŚCI DO PRACY W SWOIM ZAWODZIE( REGULOWANY).Lekarz przerzuca NIEZDOLNOŚĆ DO PRACY na ZUS. ZUS nie ma uprawnień do negowania takiej niezdolności ,wynikających z KODEKSU PRACY.Może to zrobić jedynie udowadniając błąd lekarza medycyny pracy.
Pisze Pan ,że to są rózne orzecznictwa .To proszę powiedzieć na jakiej podstawie prawnej lekarzee ZUS twierdzą ,że górnik z pylicą może dalej pracować w zapyleniu , bo o taki przypadek tutaj chodzi.TAK WYNIKA Z ICH ORZECZNICTWA.PISZĄ NIE JEST PAN NIE ZDOLNY DO PRACY.Pomijają ,że choroba zawodowa może mieć jakikolwiek wpływ na zdolność do pracy.Powstają dwa przeciwstawne orzeczenia lekarskie na ten sam temat,lekarz medycyny pracy pisze niezdolny do pracy na stanowisku pracy, lekarz ZUS pisze zdolny, który kłamie?