rodzic
/ 155.133.83.* / 2016-05-12 20:52
""""Trzeci cel programu 500+ to, jak mówiła Pani Rafalska - redukcja ubóstwa wśród najmłodszych""""" W mojej rodzinie ubóstwo niestety się nie skończy, a to za sprawą chorej polityki. Przekracza mi bowiem kryterium dochodowe. Ponieważ do dochodu wlicza się pieniądze, których nie ma. I tak do wypłat za pracę najniższe krajowe dolicza się stypendium, ale to stypendium nie istnieje, bo to jest zwrot za poniesione wydatki szkolne. Ja biorę pożyczkę by potem ją spłacić i to z procentem, więc co to za dochód stypendium??? Gdybym nie postarała się o stypendium nie mogłabym dziecka zabezpieczyć do kupna szkolnych artykułów. Starsze dziecko studiuje, miesięczne stypendium starcza wyłącznie na opłatę roku nauki, ale do tego muszę z pensji dołożyć na dojazdy do szkoły, opłatę akademika, wyżywienie. Potem mam jeszcze 18 letnie dziecko, które kończy teraz szkołę i skąd mam wziąć pieniądze na naukę dla dziecka 18 letniego??? Do tego dochodzą miesięczne opłaty, środki czystości, higieniczne, leki oraz najważniejsze to potrzeba remontu mieszkania, kupno ubioru, butów. Niestety te ostatnie potrzeby są odkładane bo po wszystkich opłatach mało co zostaje, a trzeba kombinować z posiłkami. Ale według Rządu takie rodziny jak moja jest bogata dlatego mojemu chociaż najmłodszemu dziecku nie należy się nic. Niech sobie dalej marzy o nauce gry na instrumencie, niech nosi kilka lat z rzędu buty klejone. Niech patrzy jak inne jadą na wycieczki. Po co nowe ubrania, niech nosi stare za małe. A dziecko bogate niech dostanie 500 zł na nowe ubranka, lepsze posiłki, wycieczki, rolki itp. Moje dziecko w rodzinie wielodzietnej zostało ukarane za to, że ma starsze rodzeństwo.