Gromosław
/ 91.94.133.* / 2009-04-20 10:07
Polskie buractwo ekscytuje się "naszymi" na stanowiskach europejskich. Podobnie "nasi" byli Feliks Dzierżyński, Karol Radek (nie mylić z Radkiem Sikorskim), Róża Luksemburg. Tworzy sie nowa kasta eurobiurokratów, którzy reprezentuja tylko siebie i dbają o swoje interesy. Stąd apanaże i przywileje daleko przekraczajace to o czym śmią marzyć zwykli poddani eurokratów. Podobnie było w Sowietach: rządziła biurokracja, nardowośc nie miała znaczenia. na szczęście funkcja szefa PE nie ma żadnego znaczenia podobnie jak Parlament, no co najwyżej dla tych którzy w nim zasiadają bo za friko dostaja górę kasy.