bogumiła
/ .* / 2003-12-31 01:36
Jasne, że rośnie bo koszty ciągle nieudanych reform systemu "zdrowotnego" są coraz wieksze, tyle że coraz mniej w zamian możemy uzyskać. Nieważne, 40, 100 czy więcej, ale za co płacimy???!!! Za to, że jak pacjent będzie chory na dwie choroby, to tylko za leczenie jednej z nich "państwo" zapłaci? Sorry, ale jeśli to choroby śmiertelne /jak podawano - np. cukrzyca i choroba wieńcowa/ - to "państwowa" dopłata to leczenia jest marnotrawieniem pieniędzy - przecież pacjent i tak umrze. Więc "co by" podreperować premie urzędników może lepiej nie refundować żadnego leczenia, albo jeśli ktokolwiek z chorych źle wybierze i umrze na chorobę, z powodu której nie był leczony - obciążyć rodzinę kosztami i to z odsetkami. Ale też - jeśli umrze na chorobę, na którą był leczony - gwarantować rodzinie wypłatę zmarnowanych pieniędzy /przecież nie państwowych, bo jeśli nawet lwia część składki jest z podatku, to podatki też płacimy z własnych pieniędzy/ i rekompensatę za zmarnowane ludzkie życie.Jeśli się pomyliłam i refundacje "idą" nie ze zdrowotnego, a z chorobowego - przepraszam; dla mnie jednak ganze gall, która część składki idzie w błoto, a raczej w g... . Sorry - w złoto dla pomysłodawców kretyńskich i drogich niestety, ale mało efektywnych pomysłów. No cóż... po trupach -do celu. W końcu wszyscy pracujemy dla pieniędzy a najważniejszy jest budżet ... klasy miłościwie nam panujących.