Forum Polityka, aktualnościPolityka

Rymarz: Frekwencja nie musi być wysoka

Rymarz: Frekwencja nie musi być wysoka

Money.pl / 2007-10-19 09:41
Komentarze do wiadomości: Rymarz: Frekwencja nie musi być wysoka.
Wyświetlaj:
le / 195.26.77.* / 2007-12-31 16:36
wal sie, kretynie
caray / 2007-10-21 10:52 / Bywalec forum
"""Szef PKW zwrócił też uwagę, że sondaże przedwyborcze prawie zawsze się mylą. Jego zdaniem, należałoby powołać publiczny instytut...""" ktory oczywiscie mialby inny sposob przepytywania ludzi na ulicy i selekcjonowania proby telefonicznej przez co wyniki byly by zgodne z tym do czego ludzie sie nie chca przyznac, ze glosuja na socjalistow...

typowy przyklad etatystycznego myslenia, ze panstwowe zrobi lepiej bo jest panstwowe.. a moze pan Ferdynan szuka sobie nowej dobrze platnej posady na tkorej nie trzeba duzo pracowac, ah ta wspaniala budzetowka..
polak z krwi i kości / 195.205.202.* / 2007-10-19 23:47
Powiedział:-" Jeżeli PiS utrzymałoby się w Polsce u jedynowładzy, do której dąży, to my z żoną wyjeżdżamy z kraju jako emigranci polityczn."
A ja mu odpowiadam tak:
Gdybym miał dostęp do mediów jak Pan ma na każde rządanie to mógłbym powiedzieć to samo i ja miałbym bardziej uzasadnone racje ponieważ;gdyby wygrał Tusk i sprawowałby władzę w koalicji z LiDem to spadłoby na moją rodzinę i nie tylko na moją,wielkie nieszczęście-powtórka z lat 90-tych a tym samym głód ,bezrobocie,rządy mafii itd.itp.Gdyby tak sie stało to wtedy ja zabrałbym z tąd moją żonę(rodowita Polka)+8-ro dzieci(dorastająca młodzież i małe dzieciaki-Polacy z krwi i kości)i też wyjechałbym jako uchodzca polityczny.I jak Pan myśli kogo bardziej szkoda byłoby Polakom Nas młodych-niewinnych,którzy przecierpieliśmy Wasze złodziejskie rządy i pracujemy na ten kraj płacąc podatki czy Pana-człowieka,który bezpośrednio odpowiedzialny jest za stan jaki mamy w kraju?Niech Pan jedzie i powiem więcej:niech Pan ma tyle honoru,żeby się zrzec się poskiej emerytury i żyje za pieniądze europejskie bo dla UE zrobił pan najwięcej a nie dla Polski.Za te chyba niemałe pieniądze,które Pan tutaj dostaje z pewnością utrzymałaby sie niejedna wielodzietna rodzina z której Polska naprawdę ma pożytek.Powodzenia-nie będziemy za Panem płakać!
Co wy na to?
real60 / 81.219.244.* / 2007-10-20 00:13
Wydaje mi się, że musisz być naprawdę bardzo bogaty, jak stać cię na ośmioro dzieci. Powiedziałbym nawet, że można cię zaliczyć do oligarchów, a jeśli tak, to CBA powinno sprawdzić skąd masz tyle kasy. W Polsce w której panuje głód i bezrobocie (jak sam napisałeś) taka zamożność to nie jest normalne i uczciwe.

Na ten przykład premier nie ma dzieci wcale i niczego się nie dorobił przez całe życie oprócz kota, a i tak cienko przędzie. To jest przykład prawdziwego Polaka z krwi i kości, uczciwego do bólu.
polak z krwi i kości / 195.205.202.* / 2007-10-20 10:59
Tak masz racje!Jestem bogaty...w dzieci.Co miesiąc brakuje nam na podstawowe rzeczy ale wszystko jestem w stanie znieść ponieważ kocham swoje dzieci i Polskę.Wiem,że za parę lat skonczy sie dla mnie bieda bo dzieci będą same juz na siebie pracowały(najstarszy syn jest w wojsku) ale pragnę aby mój kraj rozkwitał i był sprawiedliwy dla nas rodowitych Polaków-żeby ta ziemia była dla nas Matką a nie macochą.A jeżeli chodzi o CBA to zapraszam domnie-niech mnie sprawdzą-ja nie mam nic do ukrycia.Wszystkie urzedy w Polsce mają moje dane i w razie niescisłości pewnie mnie sprawdzą.Ja nie muszę się bać,jak to nazywają niektórzy nasi politycy"panstwa policyjnego".
real60 / 81.219.244.* / 2007-10-20 11:34
Odpowiem ci tak polaku z krwi i kości - twoje dzieci - twój problem. Nie mieszaj dzieci do polityki, ani nie pisz że Polska będzie z nich miała pożytek. Może się bowiem okazać, że twoje dzieci wyjadą do innego kraju za pracą i normalnym życiem i Polska co najwyżej dostanie od twoich dzieci kartkę świąteczną raz w roku.
Każda ziemia może być dla człowieka matką a nie macochą, ale w tym wypadku nie zależy to od ziemi a od CZŁOWIEKA, który na tej ziemi żyje. Piszesz o swojej biedzie, ale nie piszesz z jakiej przyczyny w niej się znalazłeś i KTO ją spowodował?? No bo chyba nie ziemia na której żyjesz.

Druga sprawa, piszesz że pragniesz aby "...mój kraj rozkwitał i był
sprawiedliwy dla nas rodowitych Polaków..." co rozumiesz przez pojęcie - sprawiedliwość dla rodowitych Polaków???
Czy to ma być jakieś specjalne prawo dla Polaków a zupełnie inne dla obywateli innych nacji??
Nie rozumiem - wytłumacz o co ci chodzi.
Elendir / 2007-10-19 09:41 / Łowca czarownic
Niedługo rozpocznie się cisza przedwyborcza. Więc skorzystam jeszcze z okazji by wypowiedzieć kilka myśli na temat wyborów.

Jeszcze dwa lata temu zastanawiałem się dlaczego PiS tak bardzo upierał się w negocjacjach z PO by mieć pełną kontrolę nad resortami „siłowymi” (PO chciała mieć jeden z resortów). Dziwiło mnie dlaczego akurat te resorty są tak ważne dla PiS. Z dzisiejszej perspektywy widzę, że „elementy układanki wskoczyły na swoje miejsce”. Jaki jest moim zdaniem prawdopodobny scenariusz?

Wygrywając poprzednie wybory PiS miał już gotowy plan. Plan przejęcia i utrzymywania władzy w Polsce. Istotną rolę w tym planie od początku miały pełnić organy ścigania. Wczoraj przedstawiłem mechanizm, jaki mógł pozwolić Kaczyńskiemu zapewnić sobie lojalność organów ścigania. Nikt nawet nie spróbował bronić PiS, jedyna próba polemiki była w stylu „a spójrz w oczy Grasia”. Do tego tematu może jeszcze wrócę.

Uważam, że zdarzenia które nastąpiły potem nie były przypadkiem. Nie wiem na jakiej podstawie Beata Sawicka została wyselekcjonowana, nie wiem też ilu posłów zostało poddanych korupcyjnemu testowi CBA. Wiem, że CBA prowadziło intrygę przez rok wybierając w bardzo szczególny sposób materiały zaprezentowane na niedawnej konferencji prasowej. Wiem, że decyzja PiS o wyborach zbiegła się w czasie z zakończeniem zbierania materiału dowodowego przeciwko byłej posłance PO, wiem, że łagodnie mówiąc mało profesjonalna konferencja zorganizowana przez CBA zbiegła się z kryzysem poparcia dla PiS, wiem, że spoty wyborcze PiS dobrze współgrały z tym przedstawieniem.

Jestem osobą niezależną od jakiejkolwiek formacji politycznej, poddającą rzeczywistość własnemu, krytycznemu osądowi. I nie wierzę w przypadki zdarzające się w sposób systematyczny. Jeśli coś zdarza się w sposób systematyczny, to nie jest przypadkiem, lecz realizacją założonego wcześniej planu. A na tym co napisałem wyżej seria „przypadków” się nie kończy.

Sondaż prezentujący zależność poparcia dla partii od źródła medialnego z którego ludzie czerpią wiedzę powinien dać do myślenia. Wyraźnie widać w nim, jak media publiczne kreują poparcie dla PiS. Metody działania mogą być mniej lub bardziej subtelne, począwszy od pomijania niewygodnych (choć ważnych) szczegółów (co łatwo dało się zauważyć chociażby we wczorajszych wiadomościach), a skończywszy na prezentowaniu odpowiednich opinii z podpisem „niezależny ekspert” (tu wczorajszy przykład również jest dobry). Podobnie jak w przypadku upolitycznienia służb specjalnych również mechanizm upolitycznienia telewizji publicznej jest prosty w swej istocie - każdy może nad nim się spokojnie zastanowić.

Sztandarowym hasłem PiS jest walka z korupcją. Przyjrzyjmy się zatem temu bastionowi PiS.
Dziś coraz mniej ludzi zaprzecza upolitycznieniu służb specjalnych. Tymczasem to właśnie upolitycznienie jest jednym z istotnych mechanizmów korupcjogennych. Nieprzypadkowo to właśnie za komuny korupcja się tak rozrosła. Ale nie tylko organy ścigania i media mogą podlegać upolitycznieniu. Kto lepiej się przyjrzy kwestii nominacji sędziowskich i innym procesom w tym środowisku zauważy w jaki sposób również tam PiS zdobywa wpływy. A jak PiS będzie miał „w kieszeni” media, prokuraturę oraz sądy, to co go zatrzyma? Czy na prawdę chcemy wracać do czasów gdy opozycja będzie lądować w więzieniu tylko dlatego że jest opozycją? Jak sąd będzie odpowiednio przychylny, to na prawdę, niewiele będzie potrzeba dla „udowodnienia” winy. A jak konkretny sędzia nie będzie przychylny to znajdzie się po drugiej stronie barykady, tudzież po drugiej stronie krat.

Czy przeszłość Kaczyńskich daje podstawy podejrzewania ich o działania niemoralne, a w szczególności o korupcję? Trudno podać przykład polityków aktywnych na aktualnej scenie politycznej wobec których z aż tylu źródeł pojawiałyby się zarzuty o tego rodzaju praktyki, w szczególności ze strony bliskich współpracowników. I nie mówimy tutaj tylko o zamierzchłej przeszłości, lecz również o jak najbardziej aktualnych wydarzeniach. Nie mówimy tutaj tylko o aktualnych przeciwnikach politycznych, ale również o osobach znajdujących się daleko od bieżącego życia politycznego. Nie mówimy tutaj o jednym konkretnym środowisku które zarzuca Kaczyńskim tego rodzaju praktyki, lecz o wielu, częstokroć zupełnie nie powiązanych ze sobą środowiskach. I tylko być może należy podziwiać Kaczyńskich jak dobrzy są „w te klocki” że udaje im się unikać odpowiedzialności. Jak dobrze udaje im się związać ze sobą ludzi, że rezygnują z dociekania prawdy.

Jeszcze nie tak dawno myślałem, że jednym z największych sukcesów ekipy Kaczyńskiego jest eliminacja Leppera z życia politycznego, pomimo niesmaku jaki budziły środki za pomocą których to zostało dokonane. Dziś zastanawiam się, czy następujące porównanie nie jest trafne. Lepper ma się tak do Kaczyńskiego jak drobna przestępczość do mafii. Obydwa zjawiska są złe. Jednak mafia swoim poziomem zorganizowania, bezwzględnością i arsenałem środków których nie zawaha się użyć tak góruje nad drobną przestępczością, że nie pozostawia wątpliwości na walce z kim należy się skupić w demokratycznym państwie.

Miałem spojrzeć w oczy Grasia. Spojrzałem. A teraz Ty, potencjalny wyborco PiS, spojrzyj w oczy Kaczyńskiego i odpowiedz sobie na następujące pytania. Na czym temu człowiekowi tak na prawdę zależy? Do czego jest zdolny się posunąć by to osiągnąć?

Jeżeli te pytania nie zmieniły Twojego poparcia dla PiS to zastanów się co musiałby się stać by Twoje poparcie się zachwiało. I jak daleko nam jeszcze od tego. Czy naprawdę trzeba czekać kolejne cztery lata? Czy za cztery lata nie będziemy „pluć sobie w brodę” dlaczego nie zatrzymaliśmy tego już teraz?

Porozmawiajmy z rodziną. Warto wspólnie zastanowić się nad przyszłością Polski. Żaden polityk nie jest ideałem. Jednak są wady które budzić będą tylko pewien niesmak oraz są wady, które będą boleć przez całą następną kadencję.

Porozmawiajmy z rodziną. I spełnijmy nasz patriotyczny obowiązek.
JanKS / 2007-10-19 11:39 / Bywalec forum
Dziękuję za poważną, przemyślaną i niestety trafną wypowiedź. W pełni się zgadzam i popieram.
I nie rozumiem ludzi, którzy popierają PiSs pomimo wielu ewidentnych przypadków jawnego kłamania przez Jarosława K. Ale widocznie niektórzy lubią być okłamywani. Tylko dlaczego Ci niektórzy mają decydować o mojej przyszłości.
Koniecznie musimy porozmawiać z naszymi rodzinami i koniecznie wszyscy iść na wybory.
Pozdrawiam
PiSior / 167.127.24.* / 2007-10-19 14:11
PiS for LIFE!!!
?! / 2007-10-19 10:44 / Tysiącznik na forum

Uważam, że zdarzenia które nastąpiły potem nie były przypadkiem.
Nie wiem na jakiej podstawie Beata Sawicka została
wyselekcjonowana, nie wiem też ilu posłów zostało poddanych
korupcyjnemu testowi CBA. Wiem, że CBA prowadziło intrygę przez
rok wybierając w bardzo szczególny sposób materiały
zaprezentowane na niedawnej konferencji prasowej. Wiem, że
decyzja PiS o wyborach zbiegła się w czasie z zakończeniem
zbierania materiału dowodowego przeciwko byłej posłance PO,
wiem, że łagodnie mówiąc mało profesjonalna konferencja
zorganizowana przez CBA zbiegła się z kryzysem poparcia dla PiS,
wiem, że spoty wyborcze PiS dobrze współgrały z tym
przedstawieniem.

I masz rację!!! Posłużę się informacja z Gazety Wyborczej (mozna jej nie lubić, ale inteligentnych i dociekliwych dziennikarzy tam nie brakuje, co kole strasznie zwolenników PiS):

Oskarżona o korupcję Beata Sawicka mówiła agentowi CBA o rychłej prywatyzacji szpitala górniczego przy KGHM. Tymczasem to szpital prywatny i nikt nie chce go sprzedawać.

Szpital ten miał być - zdaniem CBA i PiS - dowodem "prywatyzacyjnych planów PO".

Na specjalnej konferencji prasowej we wtorek CBA pokazało fragmenty z wielu godzin podsłuchów rozmów ówczesnej posłanki PO Beaty Sawickiej z agentem CBA, który udawał jej przyjaciela.

"Jest taki, dla przykładu, szpital górniczy, na przykład, przy KGHM-ie, ja już dzisiaj wiem, że ten szpital będzie prywatyzowany, świetne wyposażenie kardiologiczne, świetny zespół lekarzy" - mówiła Sawicka.

Tyle że "szpital górniczy przy KGHM-ie" nie będzie prywatyzowany, bo jest prywatny.

Miedziowe Centrum Zdrowia w Lubinie powstało 11 lat temu. W stu procentach należy do KGHM Polska Miedź SA, spółki akcyjnej kontrolowanej przez skarb państwa. Dlatego też jest ZOZ-em niepublicznym.

To jedna z najlepszych placówek medycznych na Dolnym Śląsku. W ubiegłym roku wypracowała 600 tys. zł zysku. W jej skład wchodzi nowoczesny, dobrze wyposażony szpital w Lubinie, trzy przychodnie specjalistyczne i ogólne w Legnicy, Głogowie i Lubinie, zakład rehabilitacji leczniczej oraz Miedziowe Centrum Medycyny Pracy.

Centrum ma dość wysoki kontrakt z NFZ (w tym roku dostał prawie 27 mln zł), co oznacza, że pacjentów leczy bezpłatnie. Ale za leczenie, za które mu NFZ nie zapłaci, może pobierać pieniądze od pacjentów - ma do tego prawo jako placówka niepubliczna.

W regionie znany jest zwłaszcza ze świetnej kardiologii i wysokiej klasy sprzętu diagnostycznego. Uchodzi za dobrego pracodawcę, zatrudnia 600 osób i kusi lekarzy wysokimi, nawet kilkunastotysięcznymi zarobkami. W ostatnim czasie wielu specjalistów przeniosło się tam z zadłużonego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy.

MCZ może się dynamicznie rozwijać, bo dostaje pieniądze nie tylko z NFZ, ale i od właściciela - KGHM. Na zakup cyfrowego RTG, USG i aparatury endoskopowej Polska Miedź przeznaczyła niedawno 4,3 mln zł.

Lekarze z MCZ z niedowierzaniem przyjmują rewelacje Sawickiej dotyczące rychłej prywatyzacji szpitala. - Najwyraźniej nie miała zielonego pojęcia, o czym mówiła. Centrum od dawna jest prywatne i trudno byłoby prywatyzować je po raz drugi. W grę wchodzi jedynie sprzedaż, a na to musiałby się zgodzić związany z PiS zarząd KGHM - mówi jeden z lubińskich lekarzy.

Krzysztof Skóra, prezes zarządu KGHM, zapewnia, że spółka nie ma zamiaru sprzedawać MCZ. - Po co pozbywać się firmy, która przynosi zysk? Taki pomysł pojawił się za rządów SLD i zgłaszał go minister zdrowia Mariusz Łapiński. My nie zamierzamy tego robić.

Prezes MCZ Tomasz Dymyt dodaje: - W centrum leczą się m.in. górnicy z zagłębia miedziowego. Decyzja o jego sprzedaży byłaby w regionie bardzo niepopularna.

W opublikowanej w grudniu ubiegłego roku strategii rozwoju KGHM na najbliższe lata centrum nie zostało wymienione w grupie spółek przeznaczonych do sprzedaży.

Komentarz

Pytanie do szefa CBA Mariusza Kamińskiego:

Jak to możliwe, że CBA, które sprawę Sawickiej prowadzi od wielu miesięcy i "bez związku z kampanią wyborczą", nie sprawdziło tych faktów? Że szpital jest prywatny, więc Sawicka najwyraźniej nie wie, o czym mówi. Ja to możliwe, że bez sprawdzenia puściło te informacje na konferencji prasowej? Bo przecież, gdyby sprawdziło, toby o tym obywateli poinformowało. Prawda, panie ministrze?

Pytanie do szefów TVP:

Jak to możliwe, że konferencję ministra Kamińskiego transmitowaliście kilka razy, a nawet tej jednej rzeczy nie sprawdziliście?

Źródło: Gazeta Wyborcza

Mój komentarz: PIS i CBA kompromituja się, a ta konferencja prasowa, to czynne włączenie się CBA w kampanie wyborczą (zgadnijcie czyją?). Wszak Kamiński powiedział wyraźnie, że "przedstawione materiały każą sie zastanowić nad tym, na kogo zagłosować" (cytuje z pamięci, więc moze nie jest to 100% cytat, ale takie było przesłanie tej wypowiedzi).
El Presidente / 212.244.73.* / 2007-10-19 11:27
Dowodem na polityczne wykorzystanie tej sprawy niech będą, oprócz słów M.Kamińskiego, słowa J.Brudzińskiego ze środowej konferencji prasowej: cyt. "Mam nadzieję, że to [dop. materiał o konferencji CBA] pomoże wybrać Polakom". I co, przypadkowa zbieżność wydarzeń, a może humor sytuacyjny - tylko mi wcale nie jest do śmiechu!
?! / 2007-10-19 11:49 / Tysiącznik na forum

słowa J.Brudzińskiego

Dodam, że wcześniej (tj. tuz po zatrzymaniu Sawickiej) ten macher PiSu zapewniał, że materiały nie zotaną uzyte w kampanii. To, tak na marginesie, jako, że "zasady zobowiązują"... Frajerów!
jliber / 212.180.147.* / 2007-10-19 09:52
Dla socjalisty, nieważne czy z PiSu czy z LiDu, zawsze cel uświęca środki. W sumie nie wiadomo co jest bardziej odrażające, środki (przemoc państwa) czy cel (jednakowość wszystkich).

Najnowsze wpisy