Gdybyś, Leszku, umiał mysleć, a z Twoich słów wynika że nie umiesz, to wiedziałbyś, że zrównoważony rozwój na całym świecie odbywa się dzięki inwestycjom, zarówno własnym jak i zagranicznym. Wysokość zarobków też zawsze jest uzależniona od ogólnych kosztów bytowych w danym kraju. I tak w UK gdy ktoś zarabia ok. 1200 funtów miesięcznie, to wcale nie jest bogatszy od Polaka zarabiającego ok. 2500 zł. Koszty mieszkań, usłuh itp. wyrownują te pozorne różnice. Takżę nie plujmy na inwestorów zagranicznych, bo oni inwestują SWOJE pieniądze w nie SWÓJ kraj. Jeśli w Polsce nie bylo dużych marketów, to dopóki będzie taka potrzeba i rynek, to powinny powstawać. Oczywiście najlepiej aby lokowali u nas swoją produkcję, zamykali fabryki u siebie a otwierali u nas jak Philips czy GM. Ale na to nikt rozsądny w krajach inwestora nie jest gotowy. Więc cieszmy się, że są inwestycje i nie wybrzydzajmy. Oczywiście zbytnia pomoc państwa dla inwestorów w sektory niepreferowane jest niemądra. Leszku, domagać to się można wszystkiego! a kto nie ma kapitału ten zawsze będzie zależny od tego kto go ma...