Według "Rzeczpospolitej", może to mieć związek ze zmianami zachodzącymi w samych urzędach, oraz przejmowaniem europejskich standardów.
A ja znam jeszcze jeden powód. Ciągłe zmiany prawa, nowelizacje, często idiotyczne, a przez to nagłaśniane przez media. Coraz częściej do urzędnika trafia dzięki temu petent wyposażony w wiedzę najświeższą czerpaną ze środków masowego przekazu, portali specjalistycznych, a nawet dziennika ustaw, która jest ...większa niż wiedza tegoż urzędnika, bo jeszcze nie było szkoleń.
Topnieje urzędnicza przewaga z tego tytułu nad zwykłym obywatelem.