~giejtawa
/ 83.7.252.* / 2007-08-12 11:35
Zysk = przychód (czytaj czynsz) - koszty uzyskania przychodu (czytaj podatek od nieruchomości, + koszty administracji + ubezpieczenie nieruchomości + do 1,5% w skali roku kosztów zakupu nieruchomości + do 10% w skali roku kosztów zakończonych i oddanych do użytkowania inwestycji w nieruchomości). Z wyroku sądu wynika, że po zsumowaniu wszelkich dopuszczonych do rozliczenia ustawą o ochronie praw lokatorów kosztów, które najemca ma zwrócić waścicielowi, może on sobie doliczyć 5%. I jest to godziwy zysk. Mankoltenci może przeczytają sobie jaki zysk osiągają prywatni przedsiebiorcy w różnych działach gospodarki. Jest to co rok ogłaszane przez GUS i ogólnie dostepne. Maksymalny zysk osiągany w hotelarstwie i gastronomii to 12% w 2006 roku. Maksymalny zysk z działalności gospodarczaj mają zawody prawnicze i jest to ok. 30%. Zysk, (czyli opłaty pobierane za wystawione faktury, rachunki) minus koszty działalności. Nie ma czegoś takiego jak zysk od wartości kamienicy, zysk od ceny zakupu, zysk od wydatków. Można mowić o wskaźniku zwrotu kapitału, ale nikt nikomu nie gwarantuje przy podejmowaniu decyzji o rozpoczęciu działalności gospodarczej, ma osiągnąć zysk taki, jaki miałby kupując np. za zainwestowane w nieruchomość środki papiery na giełdzie czy obligacje. Decyzja jest zupełnie suwerenna, nieprawdaż?