paid_in_full_
/ 156.17.201.* / 2008-06-23 11:42
Nie rozumiem dlaczego niektórzy, patrz "przedmówca" upatrują rozwiązania w zwalnianiu urzędników. Gdyby im było tak dobrze, to by nie strajkowali (sędziowie, skarbowcy, policjanci). Pan Sadowski prezentuje skrajnie liberalne poglądy, które nie mogą być zrealizowane w rzeczywistości polskiej, ze względu na mocno socjalne tradycje Europy. Rozwiązaniem było by kontynuowanie reformy administracji rządowej (po co tak duży apart u Wojewody, gdy istnieje Marszałek Województwa Samorządowego), prywatyzacja lecznictwa (nie szpitali lecz uwolnienie zasobów wpłacanych do NFZ), klasycznie już uproszczenie finansów publicznych (obecnie występują fundusze, agencje, jednostki budżetowe, zakłady, spółki wodne itp.), likwidacja barirer korporacyjnych w zawodach regulowanych...no i mnóstwo innych rzeczy. Pozostaje pytanie kto tego dokona, gdyż na obecnej scenie politycznej nie widzę kandydatów do niepopularnych reform. Czyli jak zwykle "ratuj się kto może" bo na "państfo" nie ma co liczyć...